środa, 30 stycznia 2013

Czesław Miłosz i Małgorzata Musierowicz czyli skutki pewnej rozmowy telefonicznej.



         Tego że "Jeżycjada" jest sagą bardzo lubianą ,mającą swoich wielbicieli wśród wielu pokoleń czyli babć dzisiejszych nastolatków, ich mam i oczywiście samych nastolatków mówić nikomu nie trzeba.. Zapewne również uwiedzie kolejne pokolenia, jestem tego pewna. Oczywiście i wśród mężczyzn można znalezć wiernych czytelników.Znany wszystkim prof.Zbigniew Raszewski z którego to dziełem weszła Aniela do domu Bitnerów.Na Jego własną prośbę pisarka włożyła pod ramię tego "cygańskiego" dziewczęcia ( 25 lat to wiek wciąż dziewczęcy,im bardziej czas płynie tym bardziej dziewczęcy to wiek)  "Krótką historię teatru polskiego" ,nie jest to jedyna scena zwiazana z tym wielkim człowiekiem teatru.
   Marian Stala to kolejny znany wielbicie twórczości naszego "Homera Jeżyc" , na Jego to wykłady chodziła oczarowana Natalia Borejko.
   Dzisiaj jednak chciałam wspomnieć o innym wspaniałym twórcy ,nagrodzonym literacką Nagrodą Nobla poecie,tóry pewnego poranka... ale o tym za chwilę.
zródło zdjęcia: lubimyczytac.pl
   Wielokrotnie spotkałam się ze sporami czytelników o "Córkę Robrojka" oraz "Tygrysa i Różę" a dokładniej o to z kim powinna związać się Natalia Borejko. Zarówno zwolennicy Filipa Bratka jak i Roberta Rojka są równie przeonani że to właśnie ich wybraniec pasuje do Natalii.Oboje znani sa ze wczesniejszych powieści Małgorzaty Musierowicz "Małomówny i rodzina","Kłamczucha" czy "Kwiat Kalafiora" i  "Nutrię i Nerwsua" po której to wszyscy byli pewni że jest to jest to rzecz przesądzona rudowłosa Natalia będzie nosić nazwisko Bratek. Autorka spłatała nam wszystkim psikusa ( jedni się ucieszyli,inni wręcz przeciwnie) i wprowadzając ponownie Robrojka ( rudego!!!) na Roosevelta 5 skomplikowała życie uczuciowe całej trójki.
   Nie zamierzam ukrywać że moim faworytem  był zdecydowanie Robert Rojek i baaaardzo ale to bardzo jestem z finału zadowolona.Argumenty że jest nudny ( a gdzie tam ) stary i co lepsze rudy( jakie ogniste będą mieli dzieci),do mnie nie trafiają. Mało to małżeństw z duża różnicą wieku? Zresztą szalony, narwany Nerwus moim zdaniem kompletnie nie pasował do Nutrii ,spokojnej, romantyczki piszacej wiersze, czytającej "Gorączkę romatyczną" Marii Janion ( prof,Janion również jest czytelniczką Jeżycjady ) ,zdecydowanie potrzebowała mężczyzny rozumiejącego ją ,jednakże będącego również mocnym oparciem w życiu. I tę rolę Robrojek, jestem tego pewna, spełnia śpiewająco.
   Co ma do tego Czesław Miłosz ? Sporo.Pewnego poranka w domu Małgorzaty Musierowicz zadzwonił telefon .... 

   " ...telefon zadzwonił o 7 rano ,Bolek ,który podniósł słuchawkę zakomunikował  - Mamo jakiś facet do Ciebie dzwoni.Myłam właśnie zęby ,więc szybo wyplułam pastę,ale jeszcze mając jej resztki w ustach niewyraznie powiedziałam:
 - Hallo - a z drugiej strony z Kaliforni odezwał się Czesław Miłosz ,który powiedział : - Przeczytałem Pani ksiażkę ( mówił o >Córce Robrojka< ) ,jestem zachwycony i dobrze że Natalia wyjdzie za maż za tego poważnego Robrojka.Na co ja odpowiedziałam: No nie wiem czy wyjdzie,bo czytelniczk mówią że jest za stary.Na to po drugiej stronie kabla telefonicznego usłyszałam - Ha,ha,za stary?!To było cudne,miał wówczas 85 lat.Posłuchałam go i okazało się że wszyscy są zadowoleni..."*


   Czesław Miłosz dzwonił wielokroć dopytując się o losy bohaterów książek Pani Musierowiczowej jak mówi w tym wywiadzie pisarka pisał równierz listy, moim marzeniem jest by zostały kiedyś wydane podobnie jak korespondencja z prof.Raszewskim .Może się uda.
   
  
   *  Cytowany fragment wywiadu z "Przewodnika Katolickiego"  z dnia 7 lipca 2002 roku. "Świat to nieustająca muzyka" rozmowa z Małgorzatą Musierowicz.

niedziela, 27 stycznia 2013

Musisz to przeczytać!

  Autor : Steve Feasey
 Tytul : "Wilkołak.Dlaczego ja?"
 Przełożył : Paweł Kruk
 Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
     Warszawa 2010

 
       W głębi duszy zawsze marzyłam o tym by moje dzieci czytały książki, dla mnie książki są najważniejsze w życiu,chciałabym by i oni do tego tak podchodzili.Powoli się spełnia. Mój syn sięgnął po "Wilołaka" S.Feasey'a i przepadł. Przeczytał w tempie ekspresowym wszystkie dostępne w naszym domu części czyli cztery pierwsze tomy i się zaczęło.
    " Musisz to przeczytac!" ,"Zaczęłaś już ?" , "Kiedy wreszcie wezmiesz >Wilkołaka<?" w ostateczności uszykował ksiażkę na stole wraz z zakładką. Cóż mi pozostało? Tylko  przeczytać.

    Historia jakich w tej tematyce sporo, Trey sierota nierozumiany przez otoczenie, zarówno dorosłych jak i rówieśników nagle dowiaduje się że nie jest człowiekiem. W poznaniu tej drugiej ,wilkołaczej natury pomaga mu wampir Lucien ,przyjaciel rodziców ,który obiecał zawsze się nim opiekować.Zaufany sługa Tom i córka Luciena, Alexa. Oczywiście walka dobra ze złem to podstawa , demony, potwory ...
   Dla mnie dużym plusem jest to że głównym bohaterem nie jest wampir, bardzo lubię wampiry ale przyznajmy że niestety młodzieżowe wersje opowieści  ( nie wszystkie) o tych wspaniałych istotach spowodowały dewaluację postaci. Przestały być tajemnicze, straciły większosć cech powodujacych wczesniej wzmożone nimi zainteresowanie. O tym że wampir kojarzy się teraz z latającym świetlikiem  i to w dzień nie wspomnę.
   Dlatego też miłą odmianą było czytanie o wilkołaku ,wprawdzie brakuje mi głębi postaci, zaskoczenia ,tu było właściwie od początku wiadomo kto jaki jest i za czym się opowie. Oczywiście trudno zaskoczyć czytelnika kiedy pisze się setną a może i tysięczną powieść na ten sam temat. Ogólnie jednak książka nie jest zła, po prostu  dobry pomysł, został jednak zbyt pobieżnie potraktowany. Niemniej polecam ,czyta się szybko co udowodnił mój syn , świetna lektura na zimowe popołudnia dla nastolatków i nie tylko. 
  A jesli chidzi o syna, to dziś w nocy zasnął na "Zwiadowcach" ,niezbyt wygodna poduszka ale jak mnie to cieszy.

     Ocena książki : 4/6
  
    Wprawdzie przeczytana pod wpływem zachwytów syna ale świetnie nadaje się do wyzwania z półki

     

wtorek, 22 stycznia 2013

Karaluchy się ścigają !

  Autor : Gilian Butler i Freda McManus
 Tytuł : " Psychologia"
 Przełożyla : Grażyna Supel
 Wydawnictwo : Prószyński i S - ska
 Miejsce i rok wydania  :Warszawa 2002

   Z okładki :

  "Książka Gilian Butler i Fredy McManus w sposób wyjątkowo atrakcyjny ,a jednocześnie kompetentny wprowadza nas w problematykę współczesnej psychologii i pozwala zorientować się w jej zastosowaniach.Autorki omawiają najnowsze osiągnięcia badań nad myśleniem,pamięcią i emocjami ,a także przedstawiają aktualne kierunki poszukiwań naukowych w takich dziedzinach jak psychologia rozwojowa i kliniczna.Po lekturze tego tomiku możemy ocenić dotychczasowe osiagnięcia nauk psychologicznych ,a także zrozumieć wyzwnia poznawcze ,które przed nimi stoją." 

   
   Książeczka niewielkich rozmiarów ,pełna ciekawych treści. Nie jestem w stanie ocenić jej rzetelności ponieważ na psychologii się nie znam. Jednak ufam że można się spokojnie choć na chwilę zanurzyć w świecie psychologii a przewodniczki tejże wycieczki nie zwiodą nas na manowce wiedzy.
   Poznjemy w ogromnym skrócie czym jest psychologia, czym się ta nauka zajmuje zarówno teoretycznie jak i praktycznie. To co sobie wyobraża większość społeczeństwa że psycholog jest od leczenia stanów odbiegających od normy jest tylko wycinkiem prawdy.Owszem zajmuje się tym psychologia kliniczna ale jednak różnica między psychologiem a psychiatrą nie polega tylko na tym że ten pierwszy nie  może wypisywać recept w przeciwieństwie do drugiego. Co jest chyba jedyną różnicą dla sporej części społeczeństwa ,a może ( mam taką nadzieję) jednak nie.
   Całość okraszona jest ciekawostkami,wynikami różnych badań czasem przygnębiającymi jak to że każdy człowiek zdolny jest do okrucieństwa i to większego niż sam zakłada. Warto sobie to przypomnieć za każdym razem kiedy zadajemy sobie pytanie o to jak np. w czasie II wojny światowej Niemieccy oprawcy ( nie wszyscy) mogli być tak okrutni.To że nie zdając bólu bezpośrednio zadajemy go z mniejszymi oporami , jaką rolę odgrywa w tym zleceniodawca? Dlaczego w tym wypadku "autorytet" wcale nie jest postrzegany pozytywnie?

    Z przyjemniejszych spraw ,czy wiecie że wcale nie myślimy tak dużo jak nam się wydaje

    " Jesteśmy przekonani ,że przez większosć czasu nasz świadomy umysł funkcjonuje  w sposób kontrolowany.Zastanawiamy się nad tym co robimy ,rozwiązujemy problemy i dokonujemy  przemyślanych wyborów ,dotyczących tego,jak się dzisiaj ubierzemy ,co zjemy lub powiemy .Możemy również opisać ,to co właśnie zrobiliśmy ,odzwierciedlając tym samym nasze działania ,nadzieje i obawy.Wydaje nam się ,że w przeciwieństwie do wiewiórki ,krzątającej się w ciepłych promieniach wiosennych ,która >bezmyślnie< poszukuje swoich zapasów orzechów ,my myślimy o naszym zachowaniu ,kontrolujemy je i monitorujemy ,co czyni nas >rozumnymi< czy też >racjonalnymi< istotami.Badania prowadzone przez psychologów zajmujących się poznanem w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat dowiodły ,że wiele procesów zachodzi poniżej obszaru dostepnego myśleniu  ,co spowodowało zmianę podejścia do zjawiska świadomości i logicznej natury myślenia.
   Nie zawsze myślimy; np. niektóre czynności ,które początkowo  wymagają skupienia myśli, jak pisanie na maszynie czy prowadzenie samochodu ,po pewnym okresie ćwiczeń wykonujemy automatycznie,co pozwala nam robić jednocześnie inne rzeczy : prowadzić rozmowę lub planować wakacje.Możemy wykonywać je >nie myśląc< ,  jeżeli poprosimy osobę ,która doskonale opanowała pisanie na maszynie o odnalezienie wśród klawiszy konkretnej litery ,będzie musiała doonać świadomego wysiłku,aby odpowiedzieć na to pytanie - może np. powtórzyć ruch ręki związany z wystukaniem tej litery"  

    To zjawisko mogę potwierdzić podobnie jak każdy kto dużo pisze na klawiaturze, kiedy syn spytał jak zrobić określony znak musiałam faktycznie "udać" że go zapisuję by mu odpowiedzieć co ma robić :-) podobnie gdy w pracy pytają o kod artykułu najpierw usiłuję go "wystukać" na klawiaturze podobnie jak moje koleżanki.
 
    Co wspólnego mają z tą książką wspomniane w tytule karaluchy ? O tym poniżej. Zaintrygowało mnie zjawisko facylitacji społecznej szczególnie jesli zestawć je z hiporyzją ;-) .

    " Sam fakt że otaczają nas inni ludzie ,wpływa na nasze zachowanie - kiedy jesteśmy sami w domu ,możemy robić rzeczy ,których nigdy nie zrobilibyśmy w obecności innych osób .
   Proces zmiany zachowania ze względu na obecność innych nosi nazwę  facylitacji społecznej   . Jedną z najczęściej spotykanych form tego zjawiska jest współzawodnictwo .Na ogół ludzie działają efektowniej ,jeśli są przekonani że z kimś współzawodniczą.
   Eksperymenty dowiodły że facylitację społeczną można wywołać w prosty sposób,informując  daną osobę że również inni ludzie pracują  nad tym samym zadaniem.
   Udowodniono ,że zjwisko facylitacji społecznej istnieje również w świecie zwierząt:  nawet  karaluchy  biegną szybciej ,kiedy są obserwowane przez współtowarzyszy! "


   Wiedziałam że przewlekły ból czy depresję można leczyć chirurgicznie,ale że również zaburzenia obsesyjno - kompulsywne? A można! Świetnym przykładem w/w zaburzeń jest detektyw Monk chyba znany wszystkim,jego nerwica natręctw jest bardzo przekonująca.

  
     Książka przeczytana w ramach wyzwania  z półki.  



   
       

    

     



   
  

   
      
 

sobota, 19 stycznia 2013

Buffy the vampire slayer III i IV

   

żródło : lubimyczytac.pl
       Nie ukrywam że dwa ostatnie tomy były najciekawsze,poprzednie trochę się dłużyły.Autor nadrabia to w trzeciej i czwartej części , akcja goni akcję, sporo scen walk no i nareszcie więcej samego Gilesa , ciepły misiowaty w sweterkach w serek taki jaiego znamy. Jednocześnie pomimo wprowdzajcego w błąd wyglądu,bezwzględny, nastawiony na panowanie za wszelką cenę , inteligentny ( tego jeszcze nie było, choć własciwie było patrz Angel z tym że miał duszę )  wampir  znający wszystkie mocne i słabe strony swojej przeciwniczki .Nic w tym dziwnego ,sam ją szkolił,wszystko co wie i umie, Buffy zawdzięcza jemu.
   Jego siłą i słaboscią zarazem staje się wola panowania i pewność siebie, to go w końcu gubi. A może coś zupełnie innego? Dał uciec Buffy, podarował jej broń twierdząc że to dla wyrównania sił, niby logiczne ale może podświadomie chciał by wygrała? Wampiry nie mają podświadomości? ( W tym wydaniu, wiadomo że każda historia o w/w cechuje się własnymi regułami.) No niby nie. Nie mają duszy? A Angel? To przecież Angelus z duszą, czy nie? Są martwe ? Są ,a jednak kochają,upijają się ... To może i Giles działał kierowany niewampirzymi pobudkami? 

    W końcu jednak dochodzi do zwycięstwa Buffy, zabija Gilesa. Ginie również Xander, nie żyje matka Buffy, rodzice Willow i .... nie żyje Anioł ( a przecież był martwy) ;-)  czyli jak, ulega unicestwieniu o !
   
    To jeszcze nie koniec historii ,powiedzmy połowa. Jakim cudem oglądamy nadal Anioła,Gilesa, Spike'a  ( a bo jego też zabili) .... odpowiedz na zagadkę w książce. 
 
    Przepadam za wampirzymi historiami niezależnie od tego czy zabijają, czy są dobre,czy mają duszę czy nie,czy kochają .... "Wywiad z wampirem" i tę małą dziewczynkę spaloną w promieniach słońca pamiętacie? A może "Moonlight" też kocha ,prawda ?   Czy piją krew zabijając ludzi, czy zwierzeta czy jak nieliczni korzystając z krwi ze stacji krwiodawstwa . Wyobraznia ludzka jak widać nie ma granic.  
 
        Autor : Chrstopher Golden
        Tytuł tomu III : "Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część 3 Król umarłych"
        Tytuł oryginału : "Buffy the vampire slayer/The lost slayer vol.3 King of the dead"
        Tytuł tomu IV : "Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część 4 Grzechy pierworodne"
        Tytuł oryginału : "Buffy the vampire slayer/The lost slayer vol.4 Oryginal sins"
        Tłumaczył : Piotr Maksymowicz 
        Wydawnictwo : Zysk i  s - ska 

     Książki przeczytane w ramach wyzwań : Trójka e - pik  oraz  Z półki
   
   W ramach przyjemnego spędzania czasu planuję obejrzenie kilku filmów ,poniżej ich tytuły.

     "Miasteczko Salem" na podstawie powieści Stephana Kinga.
     "Królowa potępionych" na podtsawie powieści Anne Rice
     "Blisko ciemności" 
     "30 dni mroku"
     "Underworld evolution"
     "Świt"  

                      
  
     
  
    
   
     
   
  

czwartek, 17 stycznia 2013

Buffy the vampire slayer II

 
   Autor : Christopher Golden
   Tytuł : "Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część 2 Mroczne czasy" 
   Przełożył : Potr Maksymowicz
   Tytuł oryginału : "Buffy the Vampire Slayer/The lost slayer.vol.2 Dark times."
   Wydwnictwo : Zysk i s - ka 
   
  

  Z okładki :
 
   " Sunnydale zawsze było rajem dla stworów z zaświatów .Lecz gdy Buffy Summers budzi się w prawdopodobnej przyszłości ,ze zgrozą stwierdza,że południowa Kalifornia znalazła się pod panowaniem wampirów.Buffy dowiaduje się ,że jej przyjaciele zaczęli już walczyć z nowym porządkiem ,teraz jednak sa zupełnie inni : Willow została pełnoprwną wiedzmą ,Xander stał się ponurym ,oznaczonym bliznami wojownikiem ,u Oza nastąpiło niebezpieczne rozdwojenie jazni.Jeszcze bardziej szokująca jest wiadomość o zaginęciu Faith ,której miejsce zajął nowy Pogromca ,Buffy jest przerażona tą nową rzeczywistością ,za którą sama ponosi całowitą winę. 

  Natomiast w terazniejszości przyjciele Buffy nie potrafią zrozumieć  ,dlaczego Pogromca zachowuje się ta dziwnie .Nie zdają sobie sprawy ,że w jej ciele zmieszkała Wieszczka.Albo muszą odbić przyjaciółkę ,albo też sama Buffy ,uwięziona w przyszłości ,musi odnalezć drogę do domu,lecz najpierw oczekuje ją konfrontacja z najgorszym koszmarem ..."  


     Drugi tom ,który spokojnie mógłby być w jednym tomie z pierwszym , nie wiem kto to tak bezsensownie wydał zamiast jednego porządnego tomu ,dano małe ksiażeczki sprawiające wrażenie .... a co tam ,zwyczajnie chyba ktoś wymyślił że więcej na tym zarobi. Nie wiem kto bo nie wiem jak została ta historia wydana w oryginale. Jednak nauczona doświadczeniem z Sagami Norweskimi  mam nie najlepsze zdanie o naszych wydawcach ,jeśli jest inaczej z góry przepraszam. 

   Buffy wydostaje się z więzienia i z przerazeniem obserwuje co stało się z miastem opanowanym przez wampiry, jak zachowują się pozostali przy życiu ludzie z których część współpracuje  z wampirami.Dość powierzchownie niestety potraktowany jest zarówno opis miasta jak i zachowań ludzi , choć może o to chodziło na tym tle widać wyraznie że nie moralne rozważania są tu najważniejsze a działanie we własnym interesie ,by przeżyć.Autor podkreśla to notorycznie przywołujać w myślach Buffy, pierwszą zasadę Pogromcy: przeżyć. 
   Willow jest przywódczynią całej grupy, Xander stał się odważnym potrafąicym doskonale walczyć i wygrywać z przeciwnikiem nawet silniejszym od sibie. nie ma już mowy o słabości, ukrywaniu się za innymi itp. zchowaniami. 
  Trochę mieszają się czasy wydarzeń, nie wiem czy to kwestia mojego przywyczajenia do dat przy dwutorowym toku narracji ?  Pewnie tak. W każdym razie nie jest najgorzej, powieść mimo pewnej przewidywalności wciąga  , momenty walk nie pozostawiają czytelnika obojętnym mmo iż wiaomo że Buffy musi wygrać. Zagadką pozostaje ,w jaki sposób? Z największym wrogiem jakiego miała kiedykolwiek, zna ją dokładnie ,wie o niej wszystko ,ba wszystko co Ona wie i umie jest Jego zasługą. Kto to ? Wiem że się domyślacie ... nie ,nie Camazotz . 

 
      Ocena książki : 4/6 

   Książka przeczytana w ramach wyzwania Trójka e - pik  ,książka będąca częścią serii. 
 
             
    

    oraz w wyzwaniu : Z półki
            
                 

 
  

  

   


   

Buffy the vampire slayer.

 
      Serial o Buffy jest jednym z moich ulubionych od lat. Wszyscy chyba znają nastolatkę Buffy ,będącą pogromcą wampirów jej obserwatora Gilesa oraz przyjaciół Willow i Xandera.Losy Buffy ,jej walę z wampirami i innymi potworami obserwujemy w serialu od czasów licealnych głównej bohaterki.
 

  
                               Willow Rosenberg grana przez Alyson Hanigan ,przyjaciółka Buffy


 
                      Xander Harris grany przez Nicholasa Brendona ,przyjaciel Buffy

   
  
    


   Autor : Christopher Golden
   Tytuł : " Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część1. Przepowiednie." "
   Tłumaczył : Piotr Maksymowicz
   Tytuł oryginału : "Buffy the vampire slayer/The lost slayer. vol.I Prophecies"
   Wydawnictwo : Zysk i s - ka
   Wydanie : pierwsze
   

           Powieść przedstwia nam Buffy na poczatku studiów. Za wszelką cenę stara się pogodzić bycie pogromcą z byciem zwyczajną dziewczyną, studiującą , utrzymującą kontakty towarzyskie jednym słowem rolę bohaterki z rolą zwyczajnej dziewczyny. Wysiłek jaki w to wkłada jest nieproporcjonalny do efetów. Co więcej efekty bywają opłakane.
         W  Sunnydale pojawia się nowa grupa wampirów, charakerytyczne dla nich są tatuaże nietoperzych skrzydeł, świecące pomarańczową poświatą oczy i co grozniejsze współpracują ze sobą, mają przywódcę który nimi kieruje. W snach Buffy pojawia się  zmarła pogromczyni Lucy, usiłująca uprzedzić ją o niebezpieczeństwie,wbrew pozorom największym niebezpieczeństwem nie są ani wspomniane wampiry ani nawet ich przywódca Camazotz.
     
      Grupa przyjaciół stara się znalezć jak najwięcej informacji na temat wpsomnianych wampirów, Camazotza i tego jak ich poonać. Niestety działanie Buffy , z jednej strony potrzebującej pomocy, z drugiej usiłującej udowodnić że poradzi sobie sama bez angażowania najbliższych ma tragiczne skutki. Giles trafia w ręce Camazotza, Buffy podobnie ,ponadto do będącej w niewoli dziewczyny dołącza kolejna pogromczyni z propozycją .... 

    Czyta się szybko jak wszystkie książki tego typu,pocieszające jest to że są  cztery tomy czyli przyjemnosć będzie jeszcze trwać. Mam nadzieję że jeszcze dziś dowiem sę co dalej z moimi ulubionymi członkami Gangu Scooby'ego.

   Książka przeczytana w ramach wyzwania Trójka e - pik    , książka będca częścią serii.  

 
   
  oraz  w ramach  wyzwania  Z półki 

    

   
      

wtorek, 15 stycznia 2013

Z półki - wybrane pozycje do przeczytania

 
   1. S.King "Sklepik z marzeniami"
   2. K.Follet "Trójka"
   3. L.Child "Wróg bez twarzy"
   4. H.Coben "Bez śladu"
   5. S.Sala "Kłamstwo doskonałe"
   6. L.Jacobson " Amerykańska gejsza"
   7. W.Smith "Zemsta nilu"
   8. H.Coben Bez pożegnania"
   9. H.Coben "Ostatni szczegół"
 10. K.Phuong "Niepokorna córka"
 11. L.Badjoko "Byłem dzieckiem żołnierzem" - to będzie też pozycja do wyzwania "Wojna i literatura "
 12. A.Sapkowski "Narrenturm"
 13. A.Sapkowski "Boży wojownicy"
 14. A.Sapkowski "Lux perpetua"
 15. M.Scott " Mag"
 16. M.Scott " Czrodziejka"
 17. M.Scott "Alchemik"
 18. M.Scott " Nekromanta"
 19. D.Gluchowsky "Metro 2033"
 20. D.Gluchowsky "Metro 2034"
 21- 25. A.Sapkowski "Wiedzmin"
 26. "Autobiografia" Agatha Christie
 27."Sekretne zapiski Agathy Christie"
 28. "ABC zbrodni Agathy Christie"
 29. Zakrzewski " Ulicami mojego Poznania"
 30. Motty "Przechadzki po mieście" tom I
 31. Motty "Przechadzki po mieście "tom II
 

   To tak w skrócie :-) mam nadzieję że się uda.
 
   Do wyzwania Trójka e -pik jako książkę z serii będę czytać " Halt w niebezpieczeństwie" J.Flanagana - jest też ksiazką do wyzwania  Z półki ,jako pozycję z akcją w Polskim mieście czytam "Rembrandt,wojna i dziewczyna z kabaretu" Kalickiej i zastanawiam się czy fikcję można zaliczyć do "Wojny i literatury".

 
  Spoza listy w wyzwaniu  Z półki biorą udział ;-) 

     1. "Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część 1. Przepowiednie" ( o książce ) 
     2. "Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część 2. Mroczne czasy" ( o książce)
     3 i 4. " Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część 3 Król umarłych" oraz "Buffy postrach wampirów.Zaginiony pogromca.Część.4  Grzechy pierworodne" ( o książkach)
     5. G.Butler ,F.McManus " Psychologia" ( o książce)
     6. S.Feasey " Wilkołak.Dlaczego ja?" (parę słów)
     7. K. Kolińska "Stanisław Przybyszewski" o książce
     8. Malgorzata Musierowicz "Kłamczucha" o książce
     9. Harriet Elizbath Stowe "Chata wuja Toma" ( link)
   10. Z.Zakrzewski "Przechadzki po Poznaniu lat międzywojennych" ( o książce )
   11. Władka Meed "Po obu stronach muru" ( link)
   12. Anka Grupińska " Ciągle po kole " ( link) 
   13. John S.Marr & John Baldwin "Jedenasta plaga" o książce
   14. Michael Palmer "Cicha kuracja" link
   15. Chris Bradford "Młody samuraj: Droga wojownika" link
   16. Chris Bradford "Młody samuraj : Droga miecza"
   17. Stephen King "Rok wilkołaka"
   18. Maciej Maciejewski "W piekle lepiej być nikim" ( link )
   19. Chris Bradford " Młody samuraj : Droga smoka" (klik)
   20. Chris Bradford "Młody samuraj : Krąg ziemi" (klik)

niedziela, 13 stycznia 2013

"Stuhrowie,historie rodzinne" Jerzy Stuhr

 
 Autor : Jerzy Stuhr
 Tytuł : "Stuhrowie ,historie rodzinne"
 Wydawnictwo : Wydawnictwo Literackie
 Opracowała : Aleksandra Pawlicka


   
  
    Jerzy Stuhr zapoznje nas z historią swojej rodziny od czasów zaborów kiedy to poznali się i pokochali jego pradziadkowie Anna i Leopold Stuhrowie. Celowo i z namysłem postanowili zamieszkać w Krakowie ( dzięki Bogu) gdyż z tym miastem wiązali nadzieję na dostatnie i spokojne życie rodzinne.Nadzieje mimo przeciwieństw spełnione. Z drugiej strony pradziadowie Stefan i Julia Igliccy ,równie interesujący i pociagjący portret udało się stworzyć autorowi i w tym przypadku.
   Poprzez kolejne pokolenia, ukazane na tle naszej jakże bujnej historii , dziadków Jerzego Stuhra z których najbardziej jak sam zaznacza lubił Oskara Stuhra ,mnie z kolei najbardziej ujęła jego żona Masia czyli Maria Wędrych ( te kołnierzyki z papieru). Co ważne Oskar był bratem dziadka,jednak to jemu sporo stron autor poświęcił. Lekturę urozmaicają fragmenty pamiętników,zapisków z oświęcimia będąc skromnym ale dobitnym dowodem tragedii lat II wojny światowej.
 
   Najważniejsze co zaznaczone jest już na wstępie i co widać na każdej stronie od pierwszej do ostatniej jest przywiąznie do rodziny, rola rodziny w tworzeniu człowieka i wbrew pozorom wcale nie ma mdłych opisów wzajemnej miłości, niepokrytych czynami deklaracji. I chyba własnie dlatego w tym całym zabieganiu wśród problemów codziennego życia a było ich trochę ,jakże mogło nie być ,na każdym kroku tę miłość,przywiązanie i troskę się widzi.Zarówno w wieku XIX ,XX jak i dziś.
   Cała ta relacja uzupełniona jest pięknymi zdjęciami oraz wypowiedziami zarówno Macieja jak i Marianny Stuhrów . Tego Macieja ( z wyksztacenia psychologa, a wiecie że Jerzy Stuhr jest po polonistyce?)  aktora,męża i ojca Matyldy.
   Laurka, portret na zmówienie ? Odnoszę wrażenie że nie, że to jest szczere i autentyczne ,na przkór dzisiejszej dewaluacji rodziny jao takiej ta książka jest świadectwem że można rodzinę właśnie uznać za najważniejsze w życiu dokonanie.
  Ciepła rodzinna opowieść o tym co w życiu jest najważniejsze. 

   Książka przeczytana w ramach Trójki e - pik 
     książka ,której wątek oparty jest na autentycznych wydarzeniach  

     

   Ocena książki : 6/6
 
     
 
 
                      
    
 

 

sobota, 12 stycznia 2013

"Pijana wojna.Alkohol podczas II wojny światowej" Kamil Janicki

  

    Autor : Kamil Janicki
    Tytuł : "Pijana wojna.Alkohol podczas II wojny światowej"
    Wydawnictwo : Instytut Wydawniczy Erica
    Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012

        Z okładki:
  
     " Nie każdy żołnierz był bohaterem ,nie każdy zabijał wrogów i nie każdy odniósł rany. Ale każdy pił.
     Nieznane oblicze II wojny światowej : konfliktu ,podczas którego wódka lała się strumieniami i nawet zadeklarowani abstynenci sięgali po gorzałkę.Alkohol podnosił morale ,pomagał radzić sobie z nieludzką codziennością,zabijał nudę i integrował żołnierzy.
   Pijana wojna to historia tematu skrzetnie omijanego przez historyków .To książka przypominająca ,że żołnierze walczący w II wojnie światowej wcale nie wstydzili się picia.Jak świętowano zaończenie wojny,a jak obchodzono Boże Narodzenie w koszarach? Jak do alkoholu podchodzili zdesperowani obrońcy Festung Breslau ,a jak powstańcy warszawscy? Co żołnierze pili na wycieczce w Paryżu,a co w partyzanckiej kryjówce na lubelszczyznie? Jak traktowali pijaów w mundurach i jak podchodzili do własnego pijaństwa?

   Autor odmalowuje też paletę wzajemnych uprzedzeń i stereotypów .Czy w opini aliantów wszyscy Polacy byli pijakami? Czy ażdy czerwonoarmista walczył na podwójnym gazie?Czy żołnierze Wehrmahtu byli alkoholikami?

  To książka pełna inrtygujących pytań i zaskakujących odpowiedzi,udzie;lonych w oparciu o setki dzienników i pamiętników sporządzonych przez samych żołnierzy.Przede wszystkim to jednak wciągająca lektura pełna anegdot,dzięki której spojrzycie na II wojnę światową z zupełnoe nowej perspektywy. "

       Autor w książce opisuje codzienne życie żołnierzy w czasie II wojny światowej i rolę alkoholu jaką ten odgrywał. A była niebagatelna. Oczywistym wydaje się że alkohol był obecny, wiadomo święta, radość z powodu wygranej bitwy czy też smutek z powodu przegranej.W stanach krytycznych a te były raczej normą niż wyjątkiem, zamiast znieczulenia.  Okazje które wydają nam się oczywistością. Jednak nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo napoje wyskokowe obecne były w życiu walczących. 
    W książce Kamila Janickiego alkohol leje się strumieniami, stan powiedzmy to grzecznie upojenia jest wyjątkiem gdyż normą bywa stan permamentnego sch....ania. Zastanawiam się czy aby opisywane osoby miały choć czasami okazję by poznać czym jest kac. Zapewne jednak nie było aż tak zle. Znajdziemy też sporo usprawiedliwień, sama zapewne wolałabym pić i nie myśleć o tym wszystkim co działo się wokół. Nie jest tajemnicą że głównie działały % jako znieczulenie psychiczne a dopiero potem fizyczne.
   Wszelkie kontaty wg.autora nawiązywało się za pomocą trunków, podobnie zdobywało się najróżniejsze potrzebne rzeczy.Piło się  więc z okazji jak i bez dla zabicia czasu a zarazem nudy.
  Podczas czytania książki ogarnęło mnie zdumienie, nie opuszcza nmie aż do tej chwili i pewnie jeszcze trochę się nad tym pomęczę. Mianowice jakim cudem komukolwiek udało się wygrać,przy tym stanie spożycia? Wychodzi na to że najwięszym wrogiem każdego, podkreślam każdego żołnierza był alkohol. Podstępny, udający jedynego przyjaciela i odskocznię.

   Oczywiscie zdaję sobie sprawę z tego że najprawdopodobnej i ja  uległabym temu nałogowi, w tych warunkach,przy tym co musieli oglądać i robić. Nie mogąc uciec i narazić się na natychmiatową śmierć zabijali się na raty. By nie czuć,nie myśleć a taże by dokonać jeszcze jednego wysiłku ponad możliwosć ludzką, by dalej walczyć mimo wszechogarniającego mroku.

   Co ciekawe nawet tak wielki abstynent jak Hitler nie był dla niemieckich wojaków wystarczającym wzorcem. W tym jednym mogli a nawet powinni brać z niego przykład i .... w tym jednym robili inaczej niż chciał wódz.

     Książka okropnie przygnębiająca ,choć ciekawa nie przeczę może trochę zbyt mocno zalatuje wódką. Jest pozycją nowatorską , o wojnie od strony picia chyba jeszcze nikt nie pisał, w sensie skupienia się tylko na alkoholu.Nienajgorzej to nawet wyszło.

   Ocena książki: 4/6
       
 
    Książka przeczytana w ramach wyzwania Wojna i ...literatura.

   

"Waldorff ostatni baron Peerelu" Mariusz Urbanek

   

    Mariusz Urbanek
   Urodzony 18 pazdziernika 1960 roku publicysta i pisarz z wykształcenia prawnik ( cóż za przypadek) autor wielu książek biograficznych m.in. o Wieniawie - Długoszewskim,Julianie Tuwimie,Leopoldzie  Tyrmandzie  czy ostatnio doskonale znana wszystkim choćby tylko z tytułu i przyciągającej wzrok okładki książka "Broniewski.Miłość,wódka ,polityka". Piszący z pasją, doskonale znający temat i przynajmniej w przypadku Jerzego Waldorffa zachowujący obiektywizm o co nie łatwo znając zakręty życiowe i zawirowania poglądowe bohatera.
  Mariusz Urbanek , takie odnoszę wrażenie doskonale czuje się wśród bohaterów napisanych przez siebie książek,Nic dziwnego wybiera same wspaniałe ,tajemnicze i pociagające postaci.Dzięki talentowi i umiejętności opowiadania nawet najprostszych rzeczy w sposób niezwykły przyciaga czytelnika i nie pozwala mu się oderwać aż do ostatniej strony.


     Jerzy Waldorff 
 Urodzony 4 maja 1910 roku zmarł 29 grudnia 1999 roku, przyszedł na świat w Warszawie i również w Warszawie pożegnał się ze światem. Pisarz,publicysta , krytyk muzyczny i prawnik. Sam jak mawiał obawiał się że będą go nazywać najlepszym muzykiem wśród prawników i najlepszym prawnikiem wśród muzyków. Serce swe oddał ostatecznie muzyce  był temu wyborowi wierny do ostatka. Był osobą wobec której nie pozostawało się obojetnym, charakterystyczna uroda, sposób ubierania jak i  mówienia od głosu poczynajac na temacie i sposobie omawiania kończąc. Oryginł po prostu.Do dziś spotykam się z tym że ktoś może i nie zna nazwiaka ale jak tylko ujrzy zdjecie czy fragment programu natychmiast kojarzy " A to Ten od muzyki" ewentualnie muzykę zastapić z czystym sumieniem możemy Powązkami.


      Autor : Mariusz Urbanek
      Tytuł : "Waldorff ostatni baron Peerelu"
      Wydawnistwo : Iskry
      Rok wydania : 2008

          Książka jest po prostu świetna, z jednej strony oczywiście to zasługa samego Jerzego Waldorffa ( Jerzy Preyss własć.) ,któż nie chciałby dowiedzieć się czegoś o Nim , człowieku wielkiej kultury i klasy ? Z drugiej idealnie wpisał się w to dzieło autor, czuć pasję i zainteresowanie tematem. Od letury nie można się oderwać, z każdą stroną rośnie ciekawość co jeszcze mógł wymyślić Jerzy, czym jeszcze mogł się zająć. Bo zajmował się wszystkim co doskonale widać w felietonach przez Niego pisanych. Zarówno muzyką jak  handlem ,sztuką, polityką szeroko rozumianą sprawiedliwością ach można wymieniać bez końca.
      Oczywiście są i fakty niewygodne takie choćby jak książka "Sztuka pod dyktaturą" ,której do dziś chyba wielu mu nie wybaczyło. Sam mawiał po latach  : "Młodości własnej, głupiej,można się wstydzić,ale nie nalezy jej ukrywać..."  mając na myśli swój zachwyt nad Włoskim faszyzmem ,współpracę z "Prosto z mostu"  własny antysemityzm i polemiki tego tematu dotyczące.

    Lata pod okupcją udowodniły że, jak często zresztą, pozory mylą , wystarczy spojrzeć na Zofię Kossak - Szczucką antysemitkę która za pracę na rzecz ocalenia żydów przez powołanie Tymczasowego  Komitetu  Pomocy Żydom w efekcie przeształconym na Radę Pomocy Żydom  "Żegotę" dostała po wojnie medał "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" . Więziona w Auschwitz i na Pawiaku, skazana na smierć i ocalona w 1944 roku. Jest najleposzym dowodem na to że różnie losy nasze się plotą. Zresztą o ile dobrze pamietam Władysław Bartoszewski w jednej ze swych książek wspomina że nie przestała być antysemitką. To jednak rzecz do sprawdzenia.
   Wracając do tematu, Jerzy Waldorff brał udział w życiu muzycznym w czasie lat okupacji działając w ruchu oporu, czasem świadomie czasem nie zdając sobie sprawy z zakresu działań ukrytych pod pokrywką koncertów i przedstawień. Latem 1941 roku zaczął działać w RGO ,tóra opiekowała się rodzinami uwięzionych żołnierzy.
   Autor przytacza rozmowę Waldorffa z Tomaszem Racziem o pierwszej łapance z której cudem uszedł wolno :

   " Ausweiss - zażądali żołnierze.
    Pokazał papiery i staranną niemczyzną powiedział, że jest aplikantem adwokackim u profesora prawa rzymskiego na Uniwersytecie Warszawskim.To,w zestawieniu z niemiecko brzmiącym nazwiskiem ,spowodowało ,że żandarm natychmiast zmienił formę ,w jakiej zwracał się do Waldorffa ,z Du ( ty) na Sie ( pan) .
   - Pan jest Niemcem - powiedział.
   - Nie,Polakiem. - odparł Waldorff.
  - Jak to,takie nazwisko,i tak Pan mówi po niemiecku?
  - Proszę Pana,ja o wiele lepiej mówię po angielsu i francusku.
  >>Niemiec tak zdębiał że mnie puścił<< - wspominał po latach" 

   Z jednej strony wydaje się że nie było tak zle ,gdy się czyta o koncertach, spotkaniach w prywatnych mieszkaniach gdzie alkohol przelewał się litrami wśród  nazwisk kojarzących się zdecydowanie z bardziej oficjalnym i kulturaalnym towarzystwem jak choćby Czesław Miłosz,Jerzy Andrzejewski ...
  Z drugiej przejmujące są opisy panującego strachu, biedy ,niedożywienia czy wręcz głodu co wydawałoby się Waldorffowi nie groziło a jednak wraz z Mieczysławem Jankowskim zmuszeni byli zjeść swoich ukochanych pupili Pamfila i Dezyderego. Pozostawię wasej ciekawości informację jaie zwierzątka padły tu ofiarą. Zanim odezwą się głosy potępienia przypomnę że nie było to rzadkie w tamtych czasach choćby Alina Janowska wspominała pewnego pekińczyka, Pimpusia bodaj.

  
   W książce jak w życiu raz jest tragicznie, innym razem wesoło czasem przez łzy ale jednak.Wyobrazcie sobie kartę dań w eleganckiej restauracji gdzie "Kura" została uzupełniona o literkę "w" ,w giczy cielęcej "g" zastąpiono "p" . Tak się bawili pracownicy "Przekroju"  o czym również mozna przeczytać w tej biografii.

   Myli się ktoś kto pomyśli że po wojnie zapanowała nuda, praca dla kolejnych czasopism,ksiązki,programy jak i interwencje ( jak dziś byśmy to określili) w sprawach beznadziejnych  wypełniały czas.

   Czego może trochę mi brakowało, muzyki ale tylko trochę. Wszak jak widać nasz baron żył nie tylko muzyką.Zasmuciło mnie to że jak się okazało Jerzy Waldorff przyjaznił sę z Konstatntym Ildefonsem Gałczyńskim, niejednokrotnie ratując go w tarapatach a z nieznanych bliżej przyczyn w czytanych biografiach Gałczyńskiego nie ma o tym ani słowa. Dlaczego? Kira Gałczyńska w żadnej ze swych książek o tym nie wspomniała ? Pamiętałabym ,zatem nie opieram się tylko na słowach pana Urbanka.

    Pasją Jerzego była również sztuka , zabytki czego najlepsym dowodem samo mieszkanie w którym już po 1999 roku Mieczysław robił porządki według zaleceń ukochanego ale i najgłośniejsze poza działalnością z dziedzny krytyki muzycznej, dzieło Waldorffa Cmentarz Powązkowski. 

    "Waldorff chciał by ,żeby chowano go przy dzwiękach muzyki Karola Szymanowskiego.>>Jesli toś mi nad grobem zagra Marsza żałobnego Chopina,to wstanę, uchylę wieko i bedę kąsa<<ł" 

      
Najbardziej charaterystyczne dla Niego i dające równiez dowód poczucia  humoru jest epitafium ,które sobie wymyślił:
  
                                                           TU LEŻY
                                                 WALDORFF JERZY
                          KTÓRY MIAŁ RZĄD W MINIPOSZNOWANIU
                                                       LEŻ DRANIU !  

      Lektura obowiązkowa ,ocena ksiązki : 6/6


        

   
    Ksiązka przeczytana w ramach wyzwania Trójka e - pik  , książka ,której wątek oparty jest na wydarzeniu autentycznym

                

  

  
  


   

  
  
 
 

piątek, 11 stycznia 2013

Historia miłosna

   

    Lubicie historie miłosne?
   Ja bardzo,szczególnie te ze szcześliwym zakończeniem,a takim jest niewątpliwie rozdzielenie kochanków przez śmierć po 60  latach wspólnego życia. Poznali się w 1938 roku , rozstanie nastapiło w 1999.
   Romantyczne zrywy były jak udowodnili mozliwe i we wrześniu 1939 roku.Wędrowka w poszukiwaniu ukochanych stała się udziałem wielu, w tym i pary o której piszę.

   " Anegdota mówi ,że jesienią 1939 roku z Warszawy do zajętego przez Rosjan i przekazanego następnie Litwinom Wilnawyruszyło trzech mężczyzn Jan Ekier ,Michał Tyszkiewicz i Jerzy Waldorff.Szli po największe miłości swego życia.Ekier po Danutę Szaflarską,Tyszkiewicz po Hankę Ordonówkę , Waldorff .... po Mieczysława Jankowskiego"

    O ile nieprawdą była wędrówka hrabiego Tyszkiewicza o tyle reszta była jak najbardziej autentyczna. Od momentu odnalezienia się Jerzy Waldorff i Mieczysław Jankowski byli nierozłącznie, spędzili razem okupację oraz nastepne lata.
    Pieknie przyjeła jeszcze przed wojną, Mieczysława matka Jerzego. Gdy dowiedziała się co łączy tych dwojga powiedziała:
    "Witam drugiego syna"  i jak syna Go traktowała co wiemy z ust samego zainteresowanego.
   Oficjalnie uznawani byli za rodzinę ,tak się przedstawiali. Prywatnie byli bardzo udaną parą.Mieczysław opiekował się Jerzym przez cały ten czas ,pracował jako tancerz jednoczesnie zajmował się domem,gotujac,sprzatajac dbając o to by Jerzemu było wygodnie.Został z nim do końca pielęgnując Go również w chorobie.
 
   Jerzy Waldorff doceniał to oddanie zapisując w testamencie wszystko dla Mieczysława, zastosował fortel i okreslił to jako zapłatę za lata pracy.Wiadomo bowiem że w prawie przepisów odpowiednich do dziś brak.


   Z przykrością czytałam że był problem z pochowaniem oddanego Powiąkom bez końca ,Waldorffa i to mimo wczesniejszych zapewnień że będzie inaczej.Komu jak komu ale Jemu miejsce się należało i  było to oczywiste .... jednak nie dla wszystkich. Z rumieńcem zażenowania dowiedziałam się że należało jeszcze zapłacić wcale nie małą kwotę zabrakło honoru i klasy.
  
   Życzeniem ich było być razem również po śmierci, Jankowski przewidując problemy poprosił o spalenie i rozsypanie prochow obok. Życzenie nawet o dziwo w penym stopniu spełniono ,są razem.Niestety tabliczkę informującą i najwiekszej miłości życia Jerzego Waldorffa czyli Mieczysławie diabli wzięli.  

   
     O książce " Waldorff ostatni baron Peerelu" Mariusza Urbanka więcej jutro być może wpiszę , na razie muszę przyznać zatopiam sę w tym jednym wątku ,będącym zresztą wystarczającym uzasadnieniem by uznać tę lakturę za przeczytaną w ramach wyzwania Trójki e pik w nowym roku. Zatem ,ksiąza przeczytana w ramach w/w wyzwania, książka tórej wątek oparty jest na autentycznych wydarzeniach. 

   Cytaty pochodzą z książki Michała Urbanka "Waldorff ostatni baron Peerelu" na jej podstawie opisałam też związek Jerzego Waldorffa i Mieczysława Jankowskiego.

Książki przeczytane w 2013 roku

  Styczeń :

  1. Patrick Senecal "Pasażer"  ( o książce)
  2. Kim Munhak " Koreańczycy,Chińczycy,Japończycy"  (o książce)
  3. Michał Urbanek " Waldorff.Ostatni baron Peerelu" ( o książce )
  4. Kamil Janicki " Pijana wojna" ( o książce )
  5. Jerzy Stuhr "Stuhrowie ,historie rodzinne" ( o książce )
  6. Christopher Golden " Buffy postrach wampirów" tom I ( o książce )
  7. Christopher Golden " Buffy postrach wampirów" tom II ( o książce )
  8- 9. Christopher Golden " Buffy postrach wampirów" tom III i IV  ( słów parę )
 10. G.Butler ,F.McManus "Psychologia" ( link )
 11. F.Feasey "Wilkołak.Dlaczego ja?" ( link )
 12. J.Chmielewska "Harpie"


 Luty :

  13.( 1)  K.Kolińska "Stanisław Przybyszewski"
  14.( 2 ) Margit Sandemo "Saga o Ludziach Lodu : Zauroczenie" tom 1
  15.( 3 ) Małgorzata Musierowicz " "Kłamczucha" ( link )
  16.( 4 ) Harriet Elizabeth Stowe " Chata wuja Toma" ( link )
  17.( 5 ) Z.Zakrzewski "Przechadzki po Poznaniu lat międzywojennych" ( link )
do 21. ( do 9 ) Margit Sandemo "Saga o Ludziach Lodu " tomy 2 do 5
  22. (10) N.Goodal "Johnny Deep"(wrazenia)
  23. (11) P.Sturlese "Inkwizytor" (wrażenia)
  24. (12) J.Tazbir "Okrucieństwo w nowożytnej Europie"
  25. (13) "Bóg śpi.Marek Edelman ostatnie rozmowy..."(wrażenia)
  26. (14 ) Zbigniew Raszewski "Listy do Małgorzaty Musierowicz"
( wrażenia )

   Marzec :

 27. ( 1 ) Robert Kirkman Jay Bonansinga "Droga do Woodbury" Żywe Trupy
 28. ( 2 ) Władka Meed "Po obu stronach muru" ( tu )
 29. ( 3 ) Anka Grupińska "ciągle po kole" ( tu )
 30. ( 4 ) Marek Wałkuski " Wałkowanie Ameryki"
 31. ( 5 ) Alyson Noel " Ever " cykl Nieśmiertelni  ( tu )
 32. ( 6 ) "Pamietniki wampirow.Pamietniki Stefano " tom I "Początek" na podstawie powieści L.J.Smith i serialu tv. Kevina Williamsona i Julie Plec ( link)
 33. ( 7 ) "Pamietniki wampirów.Przebudzenie."tom I L.J.Smith  opis 

  Kwiecień :

  34. i 35.  L. J. Smith "Pamiętniki wampirów.Walka" tom II i L.J.Smith "Pamietniki wampirów.Szał" tomIII  opis
   36. ( 3 ) Janet Evanovich "Po pierwsze dla pieniędzy" opis
   37. ( 4 ) Jill Smokler "Wyznania upiornej mamuśki" opis
   38. ( 5 ) M.C. Beaton "Śmierć żony idealnej" opis
   39. ( 6 )  Kasia Buulicz - Kasprzak "Nie licząc kota czyli kolejna historia miłosna" opis
   40. ( 7 ) Ophelia Benson i Jeremy Stangroom " Dlaczego Bóg nienawidzi kobiet ? "opis
   41. ( 8 ) Michael Palmer "Druga diagnoza" opis
   42. ( 9 ) John S. Marr & John Baldwin "Jedenasta plaga" opis
   43. (10) Michael Palmer " Cicha kuracja" link
   44. (11) Anne Holt " Materialista"
   45. (12) Jacek Dehnel " Młodszy księgowy"
   46. (13) Mikołaj Milcke "Gej w wielkim mieście" link
   47. (14) Karol May "Winnetou"
   48. (15) "Papież Franciszek Kard. Jorge Mario Bergoglio: Chciałbym kościoła ubogiego dla ubogich"  link
]\
    Maj :

   49. ( 1) M.C.Beaton " Hamish Macbeth i śmierć bezwstydnicy" link
   50. ( 2) Chris Bradford "Młody samuraj : Droga wojownika" link
   51. ( 3) Chris Bradford "Młody samuraj : Droga miecza" link
   52. ( 4) Dr. Bob Curran " Księga wampirów" link
   53. ( 5) Stephan King "Rok wilkołaka" link
   54. ( 6) Paweł Lisicki " Kto zabił Jezusa?"
   55. ( 7) Richard Matcheson "Jestem legendą" ( link )
   56. ( 8) Maria Ulatowska " Pensjonat Sosnówka" ( link )
   57. ( 9) Maciej Maciejewski " W piekle lepiej być nikim " ( link )
   58. (10) Maja Łozińska " Smaki dwudziestolecia" ( klik )
   59. (11) M. C. Beaton " Hamish Macbeth i śmierć snobki" ( klik )
   60. (12) M.Stuermer "Putin i odrodzenie Rosji" ( klik )
   61. (13) P.Carson "Ostatni dyżur" ( klik )
   62. (14) Artur Barciś Marzanna Graff " Rozmowy bez retuszu" ( klik )
   63. (15) M.C.Beaton " Hamish Macbeth i śmierć żartownisia" ( klik)


      Czerwiec :

   64. (  1) Agnieszka Pilaszewska "Przepis na życie" ( link )
   65. (  2) Will Ferguson " W drodze na Hokkaido" ( klik )
   66. ( 3) D. Kalla "Pandemia" (link)
   67. ( 4) Frank S. Becker "Zmierzch orła" ( klik)
   68. ( 5) Frank S. Becker "Cena purpury" (klik)
   69. ( 6) Chris Bradford "Młody samuraj: Droga smoka" ( klik )
   70. ( 7) Chris Bradford "Młody samuraj :Krąg ziemi" ( klik )
   71. ( 8) Danuta Grechuta ,Jakub Baran " Marek.Marek Grechuta we wspomnieniach  żony Danuty" ( klik )
   72.( 9) Stanisław Milewski " Ciemne sprawy dawnych warszawiaków" ( link )
   73 (10) Małgorzata Musierowicz " Kalamburka "
   74.(11) C.C. Humphreys "Wład Palownik.Prawdziwa historia drakuli" ( klik )
   75.(12) Adina Blady - Szwajger "I więcej nic nie pamiętam" ( link)

        Lipiec
    
   76. ( 1) Dorota Sumińska "Dalej na czterech łapach" (link)
   77. ( 2) Anna Dostojewska "Wspomnienia"(klik)
   78. ( 3) Thomas J.Craughwell " Święci nie - święci"
   79. ( 4) Dorota Kania "Cień tajnych służb"( klik )
   80. ( 5) Joanna Chmielewska "Autobiografia" tom I
   81. ( 6) Papież Franciszek "Nie zgadzaj się na zło" ( link )
   82. ( 7) Kari Herbert "Żony polarników" (link)
   83. ( 8) J. Osiecki "Zbigniew Religa. Człowiek z sercem w dłoni" ( klik )
   84. ( 9) T. Dołęga - Mostowicz "Znachor"
   85. (10) Trude Braenne Larsen "Saga wilcze oczy" tom 1
   86. (11) Trude Braenne Larsen "Saga wilcze oczy" tom 2
   87. (12) M. Lutz "Szczęście w pigułce" (link)
  
       Sierpień
  
   88. ( 1) Tony Fitzjohn "Tańczący z lwami. Moja afrykańska przygoda" (klik)
   89. ( 2) Filip Springer "Miedzianka. Historia znikania" (klik)
   90. ( 3) Joe Alex "Jesteś tylko diabłem" (klik)
   91. ( 4) Alyce M. Sorokie "Zdrowy układ pokarmowy"(klik)
   92. ( 5) "Czy jeszcze warto rozmawiać? " Jan Pospieszalski , Paweł Nowacki i Maciej Pawlicki odpowiadają na pytania Sylwii Krasnodęmbskiej (klik)
   93. ( 6) "Pani na Czachticach" Jozo Niznansky  ( klik )
   94. ( 7) "Po moim trupie" Rex Stout (klik)
   95. ( 8) "Psi żywot" Peter Mayle (klik)
   96. ( 9) "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia." U. Pallmer, A. Fock, U. Gonder, K. Haug ( klik )
   97.(10) " W Azji" Tiziano Terzani ( klik )
   98.(11) " Sztuka prostoty" Dominique Loreau
   99.(12) "W dżungli podświadomości" Beata Pawlikowska

      Wrzesień

100. ( 1) "Sztuka sprzątania" Dominique Loreau ( klik )
101. ( 2) "Śmierć w posiadłości Wentwaterów" ( klik )
102. ( 3) "Mrówki w płonącym ognisku" Teresa Oleś - Owczarkowa ( klik )
103. ( 4) "Sztuka minimalizmu w codziennym życiu" Dominique Loreau
104. ( 5) "Rozmyslania" Marek Aureliusz
105. ( 6) "Listy przeciwko wojnie" Tiziano Terzani ( link )
106. ( 7) "Dzienniki kołymskie" Jacek Hugo - Bader (link)
107. ( 8) "Czy wiesz co jesz?" Małgorzata Kozłowska - Wojciechowska i Katarzyna Bosacka
108. ( 9) "Jeden dzień Iwana Denisowicza" Aleksander Sołżenicyn  (klik)
109.(10) "Życiorys własny przestępcy" Urke - Nachalnik (klik)

   Pazdziernik 

110. ( 1) "Kufer babci Alicji" Danuta Noszczyńska (klik)
111. ( 2) "Życie jak w Madrycie  Tochigi japońskiej prowincji" Anna Ikeda  ( klik )
112. ( 3) "Lekcje Madame Chic" Jennifer L. Scott (klik)
113. ( 4) "Ten obcy" Irena Jurgielewiczowa (klik)
114. ( 5) "Zbrodnia w efekcie" ( klik )
115. ( 6) "Joyland" Stephen King klik
116. ( 7) "Zagubiony w Chinach" J.Maarten Troost (klik)
117. ( 8) "Lena ze Słonecznego Wzgórza" Michaela Dornberg tom 1
118. ( 9) "Lena ze Słonecznego Wzgórza" Michaela Dornberg tom 2
119. (10) " Cichy Don" Michał Szołochow tom 1 (klik)
120. (11) "Ciemne postacie w historii kościoła" Michael Hesemann klik
121. (12) "Obsesja" David Shobin klik
122. (13) "Jadą Cyganie! Śladami Romów po Europie" klik

  Listopad

123. ( 1) "Strzały w Stonygates" Agata Christie klik
124. ( 2) "Pocałunki wampira. Początek." Ellen Schreiber
125. ( 3) "Nie bój się życia" Katarzyna Miller czytaj
126. ( 4) "Kieszeń pełna żyta" Agata Christie klik
127. ( 5) "Pod dwiema kosami" Danuta Noszczyńska klik
128. ( 6) "Rozmowy z niewierzącymi" Papież Franciszek i Eugenio Scalfari czytaj
129. ( 7) "Cichy Don" M. Szołochow tom 2 (kilk)
130. ( 8) "Julian Tuwim. Wylękniony bluznierca" Mariusz Urbanek  klik
131. ( 9) "Zamknij się! Przestań narzekać i zacznij żyć" Larry Winget klik
132.(10) "Hrabina.Tragiczna historia Elżbiety Batory" klik
133.(11) "Projekt szczęście" Gretchen Rubin  klik
134.(12) "Scarpetta" Patricia Cornwell klik
135.(13) "Po drugiej stronie" Michael H. Brown klik
136.(14) "61 godzin" Lee Child
137.(15) "Drugi wątek"Joanna Chmielewska
138.(16)" Ludzie to idioci! Czyli jak marnujemy sobie życie na własne życzenie i jak to zmienić."klik

   Grudzień

139.( 1) "Cichy Don" M.Szołochow tom 3 (klik)
141.( 2) "Cichy Don" M.Szołochow tom 4 (klik)
142.( 3) "Misja Mongolia" David Treanor
143.( 4) "Święty Ekspedyt. Święty ostatniego ratunku" Agnieszka Ścibik ( klik )
144.( 5) "Moje zranione serce" Martin Doerry
145.( 6) "Duchy wokół nas" Michael H. Brown klik
146.( 7) "Los człowieka" M. Szołochow
147.( 8) "Towarzyszka Panienka" Monika Jaruzelska klik 
148.( 9) "Życie na kredyt" Agnieszka Zydroń klik
149.(10)"Ciche życie Proboszcza z Ars" Marc Joulin klik
150.(11)"Kod Leonarda da Vinci" Dan Brown
151.

czwartek, 3 stycznia 2013

Kim Munhak "Koreańczycy,Chińczycy,Japończycy"


  Autor : Kim Munhak
  Tytuł : "Koreańczycy,Chińczycy,Japończycy"
  Z koreańskiego przełożyła: Maria Kalisz
  Wydawnictwo : Kwiaty Orientu 


      Z okładki :
    To znakomity przewodnik po kulturze i obyczajowości Korei,Japonii i Chin .Autor błyskotliwie porównuje mentalnosć i życie codzienne mieszkańców tych trzech krajów" 


        
    Po przeczytaniu opisu na okładce spodziewałam się czegoś rzetelniejszego i głębszego. Nie było zle , ale nie było też dobrze,sama nie wiem coś pomiędzy.

    Tak naprawdę nie dowiedziałam się niczego nowego, choć baardzo chciałam i tak naprawdę niewiele wiem o kulturze i obyczajach tytułowych państw. Temat został potraktowany zbyt powierzchownie, poza tym odnosiłam w trakcie czytania że autor ma ustaloną tezę Japonia jest naj,naj i jeszcze raz naj , Chiny są zacofane a Korea gdzieś pośrodku. Liczyłam na bardziej obiektywne spojrzenie, zabrało mi też prawdziwej i udzielającej się czytelnikom fascynacji. 

    Jednak mimo wszystko nie uważam tej książki za kompletnie nieudaną są w niej również mocne strony choćby część o ubikacjach co można w nich robić poza czynnościami fizjologicznymi,część o czytaniu w toalecie przypomniała mi natychmiast że też to lubię, pisałam o tym, i spodobalo mi się w miarę naturalne potraktowanie tematu. Zaś pózniej poszło w naturalizm.
     Całkiem zaskoczył mnie fragment o arbuzie :

  "Zdarzyło się to w trakcie odwiedzin u mojego japońskiego przyjaciela.Poczęstował mnie wyjętym z lodówki arbuzem .Był letni ,duszny dzień  i właśnie na arbuza miałem ochotę.Wziąłem kawałek ,odkroiłem  i zjadłem spory kęs ,wyczułem w nim jednak niespotykany wcześniej w arbuzach smak .W jego słodyczy wyczuwało się coś słonego.
  >>Panie Kim ,smaczny ten arbuz prawda?<< - sytał mój przyjaciel ,połykając z apetytem od razu dwa kawałki ,z czego widać było że mu bardzo smakowało.Byłem pewny,że podzieliwszy arbuza ,posypał go cukrem ,tymczasem gdy go spróbowałem ,okazało się że była to sól..."   

   Arbuza w tej wersji jeszcze nie jadłam, łatwo się domyślić że przy najbliższej okazji spróbuję. Podobno zaś pomidory można jeść i z cukrem.
  
  Fragment o wykałaczkach i o muzeum tychże również zasługuje na uwagę, 

    " Dawniej jednak, zarówno w Europie jak i w Chinach wytwarzane były (wykałaczki) nie tylo z drewna ,lecz także ze złota,,brązu,kości słoniowej,skorupy żółwia,kości,rogów,pełniły też rolę takich akcesoriów jak obecnie cenne wieczne pióra czy przybory toaletowe.Nierzadko spotykało się ozdobne komplety będące połączeniem wykałaczki z mini przyrządem do czyszczenia uszu,ponieważ oba były tej samej wielkości. Niezły pomysł!
   W mediach ostatnio głosno było o otwartej w Osace >> Ekspozycji kolekcji wykałaczek<<  .....
   .... W XVII wieu pośród arystokratów europejskich panowała moda na wykałaczki z metali szlachetnych,które zawieszali sobie na szyi,a w ozdobnych puzderkach nosili wykałaczki z kości słoniowych bądz skorupy żółwia i chwalili się nimi. Panowie i damy traktowali je jak wyszukane ozdóbki znamionujące w jakimś sensie ich pozycję i bogactwo.
   Wśród eksponatów najbardziej przyciągało wzrok puzderko z kości słoniowej z wieczkiem obramowanym złotem,wewnątrz ozdobione perłami.Przemiot naprawdę unikalny. Była też cudna wykałaczka ,używana prawdopodobnie przez Xi Taihou z dynastii Quing ,cała złota,ozdobiona perłami i nefrytem. Prawdziwe dzieło sztuki."

    Poza tym sporo przyjemności sprawił mi opis rzeczy ,których z różnych względów nie należy nikomu ofiarowywać w prezencie .Choćby tak prozaiczny owoc jak gruszka ( nashi) czyli nic , podobnie w Chinach nie daje się jej na ślub gdzyż grusza po Chińsku ( li) oznacza opuścić. 
   Całkiem sympatycznie też czyta się pomyłkach wynikających z tego że jeden ideogram we wszystkich tych trzech językach może mieć inne znaczenie.Podobnie jak nasze słowiańskie języki ,tez częstokroć wydaje nam się że się porozumiemy bez trudu a tu niespodzianka . 

    Warto  przeczytać ,mimo pewnych braków i tak z sympatią myśę o tej pozycji.

   Ocena książki : 3/6