sobota, 11 kwietnia 2015

Anna Nasiłowska "Konik, szabelka"

Autor : Anna Nasiłowska
Tytuł : "Konik, szabelka."
Wydawnictwo : Świat Książki
Źródło książki : z własnej półki
Gatunek : historia

   Po przeczytaniu książki mam nieco wątpliwości co do jej bohatera( w sensie: kto nim jest) . Tak dziadek, ułan opowiadający o swojej wojennej przeszłości to rzecz jasna , jednak i autorka czyli wnuczka do , której to kierowane były przeszłościowe gawędy nie chce posłusznie schować się w cieniu. Co wciągnę się w relacje ułańską to mi wyskakuje ze swoimi komentarzami. Z jednej strony trochę irytujący zwyczaj z drugiej dość ożywczy zabieg , szczególnie jeśli kogoś nuży historia. Mnie nie nuży chciałabym więcej dziadka. Choć i chwile gdy oboje bezgranicznie pochłonięci są rozmową są równie porywające, gdy widzę przed sobą zamiast kartek książki małą Anię z dziadkiem wsłuchującą się w płynącą z jego ust opowieść wszystko to nabiera realności. Mimo wszystko czyta się to jak bajkę prawie, opowieść która zaistnieć może w naszej świadomości  dzięki ustnemu przekazowi i wspomnieniom sprawnie przeniesionym na papier przez autorkę.
     Niestety zawiodłam się nieco na wciśnięciu w tę książkę również i współczesności , rozumiem , oczywiście iż książka jest też zapisem dziejów rodziny pani Nasiłowskiej stąd i takie rozwiązanie a jednak mnie to trochę rozczarowało. Sięgałam po książkę przedstawianą jako:  "Powrót do nieistniejącego domu. Opowieść o wojnie o której nikt nie pamięta." I na tę opowieść głównie się nastawiłam. Książka zaś jest zapisem również i lat późniejszych jak i całkiem współczesnych.

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz