Postanowiłam ponownie podejść do tego wyzwania , podobnie jak w ubiegłym roku z tym że znacznie sumienniej. O ile w ubiegłym roku zrobiłam listę książek , które w ramach wyzwania chciałabym przeczytać o tyle po efektach tym razem sobie daruję. Po prostu będę sięgać po to co akurat mi pasuje bez nachalnego głosu nad głową " A przecież miałam czytać ... " i w miejscu kropek odpowiedni tytuł. Stwierdziłam również że nie zamierzam się krygować ani też sobie odpuszczać i od razu celuję w najwyższy poziom czyli "Mistrz" do którego to wymagane jest przeczytanie ponad 31 książek. Cóż to dla mnie posiadającej całe stosy nieprzeczytanych jeszcze książek, wprawdzie skłamałabym gdybym napisała że tylko zbierają kurz gdyż odkurzone zostały ostatnio dość skutecznie niestety wolałabym odkurzyć je jakoś delikatniej. Między innymi i to spowodowało poważniejsze podejście do tematu czytania zaległości. Poniżej lista przeczytanych już pozycji :
1. Bohdan Urbankowski "Ścieżka nad drogami Fraktale" klik 2. Ewa Dąbrowska "Ciało i ducha ratować jedzeniem" 3. Adam Ochocki "Raz , dwa, wziali!" klik 4. Donna Woolfolk Cross "Papieżyca Joanna" klik 5. Dominique Loreau "Sztuka sprzątania" 6. Sarah Newton "Mój nastolatek jest kosmitą" 7. Elżbieta Cybulska "Nowe tajemnice niekonwencjonalnej medycyny" klik 8. Justin Somper "Wampiraci. Demony oceanu" klik 9. Justin Somper "Wampiraci. Martwa głębia." 10. Judith Merkle Riley "Czara wyroczni" klik 11. Yehuda Nir "Utracone dzieciństwo" klik 12. Dominique Loreau "Szuka minimalizmu" 13. Zygmunt Niewidowski "30 lat życia z Madzią" klik 14. Jo Nesbo "Wybawiciel" klik 15. Jo Nesbo "Pierwszy śnieg" klik 16. Jo Nesbo "Pancerne serce" klik 17. Joanne Limburg "Moje życie w kręgu obsesji.Pamiętnik" klik 18. Włodzimierz Iljicz Diegtiariew "Zwyciężając śmierć" klik
Szybka jesteś. Dąbrowską znam - nawet stosowałam jej dietę i przymierzam się znów. Ja dopiero kończę pierwszą książkę.
Co do Ciebie zaglądnę to myślami wracam do Twej zalanej biblioteki. Ja się nad każdą książką rozczulam a tu tyle tytułów. Jestem pełna współczucia. Nie wiem czy potrafiłabym to sąsiadowi wybaczyć.
Problem w tym że to nie wina sąsiada , w sensie że każdemu może się coś w domu zepsuć. Co oczywiście nie oznacza że z początku tez byłam taka wyrozumiała, z początku to mnie złość zaślepiła ale jak to bywa z czasem wszystko łagodnieje.
I jak z tym zalaniem? Udało się odratować książki?
OdpowiedzUsuńSporo mimo wszystko ucierpiało ale nie narzekam , mogło być gorzej. W końcu dam je radę wszystkie policzyć.
UsuńSmutne, że w takich okolicznościach i przez straty. Najważniejsze, że Cię krew nie zalała ze złości ;)
Usuń:-)
UsuńSzybka jesteś.
OdpowiedzUsuńDąbrowską znam - nawet stosowałam jej dietę i przymierzam się znów.
Ja dopiero kończę pierwszą książkę.
Co do Ciebie zaglądnę to myślami wracam do Twej zalanej biblioteki.
Ja się nad każdą książką rozczulam a tu tyle tytułów.
Jestem pełna współczucia. Nie wiem czy potrafiłabym to sąsiadowi wybaczyć.
Problem w tym że to nie wina sąsiada , w sensie że każdemu może się coś w domu zepsuć. Co oczywiście nie oznacza że z początku tez byłam taka wyrozumiała, z początku to mnie złość zaślepiła ale jak to bywa z czasem wszystko łagodnieje.
UsuńMiłego czytania- książki koją duszę...
OdpowiedzUsuń