Och uwielbiam takie zdjęcia, widzę, ze masz Kinga - też mam go pełno, i masz Maskaradę - była u mnie kiedyś do wygrania w zabawie i Metro 2033 mam i muszę przeczytać - dobrze że mi o nim przypominasz. Fajnie jest sobie popatrzeć na czyjeś biblioteczki. Liczyłaś kiedyś ile masz książek?
Już nie mogę się doczekać :-) u mnie jak widać książki na jednej z półek zasłonięte są moim portretem ( w rogu na samej górze) ale nie miałam sumienia chować pracy mojej córci.
Jakby tu elegancko, mój mąż jest innego zdania. Dość dosadnie je wyraża, dla niego książki powinny stać w rzędzie ustawione rozmiarami i nie ma prawa na nich nic leżeć. Nic!
Sugeruje ale tu z kolei natyka się na mój opór , kto dobrowolnie pozbyłby się książek no kto? Nawet raz czy dwa mi się zdarzyło kilka wydać i do dziś mnie dręczą wyrzuty sumienia.
No i dobrze, grunt to się odnajdywać we własnym bałaganie. Ja nie mam systemu układania książek, stoją poukładane autorami, ale nie alfabetycznie, jak potrzebuję cos znaleźć to bez wahania sięgam na konkretną półkę.
Kochana, jak ja lubię oglądać taki...bałagan:) aż mi się oczy śmieją.
OdpowiedzUsuńJa też ale jednak wolałabym u siebie same książki a u innych bałagan.
UsuńOch uwielbiam takie zdjęcia, widzę, ze masz Kinga - też mam go pełno, i masz Maskaradę - była u mnie kiedyś do wygrania w zabawie i Metro 2033 mam i muszę przeczytać - dobrze że mi o nim przypominasz. Fajnie jest sobie popatrzeć na czyjeś biblioteczki. Liczyłaś kiedyś ile masz książek?
OdpowiedzUsuńPytam, bo jakoś strasznie masz ich dużo:)) Piękne, zachwycam się. Miłego dnia x.
UsuńTeż lubię cudze podglądać co do ilości to śmiałam się kiedyś że po 2 tyś. straciłam rachubę , właściwie mógłby je ktoś policzyć.
UsuńO cie florek kalafiorek!!!
UsuńMoże i ja pokażę swój, bo lubię takie bałagany biblioteczno książkowe.
OdpowiedzUsuńPokaż, pokaż chętnie podejrzę !
UsuńJednak chyba musiałabym cokolwiek nie ułożyć, ale zlikwidować z tego co książki zastawia. Ale pokażę.
UsuńJuż nie mogę się doczekać :-) u mnie jak widać książki na jednej z półek zasłonięte są moim portretem ( w rogu na samej górze) ale nie miałam sumienia chować pracy mojej córci.
UsuńDzisiaj pierwsza odsłona.
UsuńByłam , widziałam i czekam na więcej!
UsuńJa tu widzę tylko porządek.
OdpowiedzUsuńJakby tu elegancko, mój mąż jest innego zdania. Dość dosadnie je wyraża, dla niego książki powinny stać w rzędzie ustawione rozmiarami i nie ma prawa na nich nic leżeć. Nic!
UsuńI tu go rozumiem, na książka NIC nie powinno leżeć:))
UsuńPytanie brzmi gdzie ma leżeć , skoro raczej nie mam powierzchni wolnych od książek ? :-)
UsuńA Mąż nic nie sugeruje, skoro go to drażni? :)
UsuńSugeruje ale tu z kolei natyka się na mój opór , kto dobrowolnie pozbyłby się książek no kto? Nawet raz czy dwa mi się zdarzyło kilka wydać i do dziś mnie dręczą wyrzuty sumienia.
UsuńNo tak, takie rady to faktycznie można pod tramwaj włożyć:P
UsuńNo i dobrze, grunt to się odnajdywać we własnym bałaganie. Ja nie mam systemu układania książek, stoją poukładane autorami, ale nie alfabetycznie, jak potrzebuję cos znaleźć to bez wahania sięgam na konkretną półkę.
OdpowiedzUsuńO dziwo tez pamiętam gdzie co stoi, mimo braku jakiegokolwiek systemu. Były jakieś próby ale nie wyszło zbyt leniwa jestem.
UsuńJaki tam bałagan ja tu nic zdrożnego nie widzę ;)
OdpowiedzUsuńPocieszające bo wiecznie słyszę że mam wreszcie to poukładać :-)
UsuńBardzo zacny bałagan :) Choć powiem szczerze, że wcale tak źle nie jest :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny bałagan :) Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń