Skrajnie od czytania uzależniona z pełnymi objawami odstawienia, zrezygnowałam z leczenia :-) Moleslaw
niedziela, 20 października 2013
Zemsta pisarki ! Joanna Chmielewska "Zbrodnia w efekcie"
Autor : Joanna Chmielewska
Tytuł : "Zbrodnia w efekcie"
Wydawnictwo : KLIN
Miejsce i rok wydania : Warszawa 2013
Książka : zostaje u mnie
Ostatnia książka Joanny Chmielewskiej "Zbrodnia w efekcie" jest powrotem do tego co już znamy. Mamy rzecz jasna zbrodnię bo bez tego ani rusz, całą plejadę bohaterów a co bohater to i osobowość. Spotykamy nie tylko postacie znane z poprzednich książek ale i pewne typy znane nam już wcześniej, które zwykle ubarwiały opowieść. Nie ukrywam że nie tyle sam fakt przestępstwa i prowadzonego dochodzenia był dla mnie najważniejszy w powieściach ulubionej mej pisarki. Najważniejsze zawsze było dla mnie tło obyczajowe, wygląd i charakter bohaterów, ich słabości oraz mocne strony. Co lubią, czego nie, jak spędzają czas, co czytają lub czy w ogóle to robią? Jak urządzają swoje mieszkania? Czy są może pedantami czy raczej odwrotnie : flądrami.
To właśnie powodowało zawsze że z niecierpliwością czekałam na kolejne historie , najlepiej o Joannie rzecz jasna choć i kilka innych zapisałam na liście ulubionych. W jakim miejscu umieszczę "Zbrodnię w efekcie" ?
Wchodzi gładko, historia będąca tak naprawdę chęcią zemsty na rodzaju męskim, stałe czytelniczki rozpoznają bowiem w szkielecie raczej nie po kościach a po charakterze odkrywanym przed nami kawałkami pewnego mężczyznę występującego już nie po raz pierwszy na kartach powieści Chmielewskiej. Wspomnienia osób znających Bartosza Bartosza ( tak tu miga szaleńczo światełko) bliższych mu lub dalszych zgodne są w zaskakujący sposób jak widać wychodził mu ten charakter każdą cząstką ciała. Znany nam policjant i jego córka, dwie siostry również wydają się mieć znajome cechy :-) . Młode pary do zeswatania i przy okazji zagadka do rozwiązania. Całość dobra, interesująca dałam się nawet w pewnym momencie nabrać choć właściwie nie powinnam jakby nie było świadczy to dobrze o książce i jej autorce. Mam tylko jeden jedyny zarzut , jak dla mnie trochę mało Joanny , wolę więcej mam wrażenie że nie tylko ja.
"Zbrodnia w efekcie" to nadal dobra forma pisarki, humor, zagadka, jak wspomniałam cała plejada barwnych postaci gwarantują dobrą zabawę , oderwanie się od trosk dnia codziennego i chęć na jeszcze.... a mimo wszystko mamy w czym wybierać , sześćdziesiat jeden tytułów w jeszcze większej ilości tomów brzmi zachęcająco. Prawda?
Wyzwanie :
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też lubię jak jest dużo Joanny, najlepiej w zestawieniu z Alicją, bo to duet nieobliczalny. Ale książka rzeczywiście fajna i wyższym poziomie niż poprzednich kilka tytułów. Ja teraz czekam na Życie (nie) całkiem spokojne, ciekawa jestem które elementy autobiografii tam wybrano, a może coś dodano.
OdpowiedzUsuń"Życie (nie) całkiem spokojne" na razie odmówiłam bo z tego co widziałam to streszczenie autobiografii , raczej fragmenty jeśli okaże się że jest tam coś nowego czy jest czegoś więcej to zapewne się skuszę. W innej sytuacji wole "Autobiografię" . Też najbardziej lubię Joannę z Alicją.
UsuńSzkoda, że tak mało czasu mam na czytanie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gdybym robiła tyle wspaniałych rzeczy też bym nie miała. Zresztą zamierzam wrócić do pracy i dopiero wtedy będę narzekać że nie mam czasu na czytanie.
Usuńchcę przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńZ linkiem zapraszam do do wyzwania "Czytamy polskie kryminały"
OdpowiedzUsuńLink odnotowałam :-) Dziekuję
OdpowiedzUsuń