Tytuł : "Po drugiej stronie"
Tytuł oryginału : "The Other Side"
Przekład : Mariusz Szerocki
Wydawnictwo : Wydawnictwo M
Miejsce i rok wydania : Kraków 2013
Książka : zostaje u mnie
Pamiętam że w szkole podstawowej miałam koleżankę której jedno z rodziców przeżyło śmierć kliniczną , opowiadała nam Ona o tym, wprawdzie dość skąpo czemu raczej trudno się dziwić. To co dla nas było sensacja dla niej przecież wiązało się z bólem i strachem o życie rodzica. Od tego czasu tkwiły we mnie pytania dotyczące tego jak tam jest po drugiej stronie ? Trafiałam na różne artykuły na ten temat również na książki . Jedno co je łączyło to robienie z tego sensacji, pisanina o reinkarnacji jakby to o to mi chodziło i w ogóle pozostawał pewien niedosyt, czasem nawet i strach.
Cierpliwie czekałam na coś co spełni moje wymagania, czyli odpowie na pytania , nie zmiesza tego z New Age , parapsychologią , reinkarnacją itd. a jednocześnie przedstawi zjawisko i przede wszystkim jego sens. Cierpliwość się opłaciła. Trafiła w moje ręce książka "Po drugiej stronie" Michaela H. Browna , nie tylko jest w niej to wszystko na co czekałam jest w niej o wiele więcej, jakby autor wiedział iż sam opis nie wystarczy że ludzie czekają na coś więcej.
Fascynująca opowieść złożona z relacji tych , którzy "to" przeżyli, autor nie ograniczył się do katolików, przytacza również wypowiedzi oraz wspomnienia osób innych wyznań jak Żydzi, zielonoświątkowcy, protestanci czy w końcu agnostycy i ateiści. Wszystkie te historie są w jakimś stopniu podobne ( choć chwilami oczywiście się różnią) co dodaje autentyczności zapisowi. Dla mnie jednak najważniejsze jest ( jak się okazało) to że Michael H. Brown nie tylko przedstawia nam to co nas czeka , każdego z nas w końcu czeka śmierć i wieczność , tylko nieliczni jeszcze "na chwilę" wracają. Pisze o tym jak teraz możemy do tej wieczności się przygotować. Co jest najważniejsze w naszym życiu widzianym oczyma Boga , bo to co nam wydaje się sukcesem w Jego oczach niejednokrotnie nie ma żadnego znaczenia. To co nam wydaje się zaś w życiu nieistotne , bo kto by tam zwracał uwagę na uśmiech w stosunku do mijanych osób kiedy na głowie tyle ważnych spraw, jest w rzeczy samej najważniejsze.
" Dla Boga nie będzie miała znaczenia nasza pozycja społeczna. Nie zrobi na Nim wrażenia to, co osiągnęliśmy. A już na pewno nie będzie zwracał uwagi na to co posiadaliśmy."
Za możliwość przeczytania książki dziękuję :
Bardzo mnie zaciekawiłaś, z podobnej tematyki, to mam "Dowód..." tą książkę z motylem na okładce na mojej półce, strasznie intrygujący temat...
OdpowiedzUsuńTo jest może o lekarzu który dzięki śmierci klinicznej uwierzył w Boga i w niebo ? Bo coś takiego mi polecano i szukam w bibliotekach.
UsuńPrzeczytałam również i całkiem dobra.
OdpowiedzUsuńMnie całkowicie uwiodła :-)
Usuń