środa, 20 listopada 2013

Niby bałagan a jednak to lubię

  

 

25 komentarzy:

  1. Kochana, jak ja lubię oglądać taki...bałagan:) aż mi się oczy śmieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ale jednak wolałabym u siebie same książki a u innych bałagan.

      Usuń
  2. Och uwielbiam takie zdjęcia, widzę, ze masz Kinga - też mam go pełno, i masz Maskaradę - była u mnie kiedyś do wygrania w zabawie i Metro 2033 mam i muszę przeczytać - dobrze że mi o nim przypominasz. Fajnie jest sobie popatrzeć na czyjeś biblioteczki. Liczyłaś kiedyś ile masz książek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytam, bo jakoś strasznie masz ich dużo:)) Piękne, zachwycam się. Miłego dnia x.

      Usuń
    2. Też lubię cudze podglądać co do ilości to śmiałam się kiedyś że po 2 tyś. straciłam rachubę , właściwie mógłby je ktoś policzyć.

      Usuń
    3. O cie florek kalafiorek!!!

      Usuń
  3. Może i ja pokażę swój, bo lubię takie bałagany biblioteczno książkowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaż, pokaż chętnie podejrzę !

      Usuń
    2. Jednak chyba musiałabym cokolwiek nie ułożyć, ale zlikwidować z tego co książki zastawia. Ale pokażę.

      Usuń
    3. Już nie mogę się doczekać :-) u mnie jak widać książki na jednej z półek zasłonięte są moim portretem ( w rogu na samej górze) ale nie miałam sumienia chować pracy mojej córci.

      Usuń
    4. Dzisiaj pierwsza odsłona.

      Usuń
    5. Byłam , widziałam i czekam na więcej!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Jakby tu elegancko, mój mąż jest innego zdania. Dość dosadnie je wyraża, dla niego książki powinny stać w rzędzie ustawione rozmiarami i nie ma prawa na nich nic leżeć. Nic!

      Usuń
    2. I tu go rozumiem, na książka NIC nie powinno leżeć:))

      Usuń
    3. Pytanie brzmi gdzie ma leżeć , skoro raczej nie mam powierzchni wolnych od książek ? :-)

      Usuń
    4. A Mąż nic nie sugeruje, skoro go to drażni? :)

      Usuń
    5. Sugeruje ale tu z kolei natyka się na mój opór , kto dobrowolnie pozbyłby się książek no kto? Nawet raz czy dwa mi się zdarzyło kilka wydać i do dziś mnie dręczą wyrzuty sumienia.

      Usuń
    6. No tak, takie rady to faktycznie można pod tramwaj włożyć:P

      Usuń
  5. No i dobrze, grunt to się odnajdywać we własnym bałaganie. Ja nie mam systemu układania książek, stoją poukładane autorami, ale nie alfabetycznie, jak potrzebuję cos znaleźć to bez wahania sięgam na konkretną półkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo tez pamiętam gdzie co stoi, mimo braku jakiegokolwiek systemu. Były jakieś próby ale nie wyszło zbyt leniwa jestem.

      Usuń
  6. Jaki tam bałagan ja tu nic zdrożnego nie widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszające bo wiecznie słyszę że mam wreszcie to poukładać :-)

      Usuń
  7. Bardzo zacny bałagan :) Choć powiem szczerze, że wcale tak źle nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny bałagan :) Uwielbiam takie :)

    OdpowiedzUsuń