czwartek, 19 lipca 2012

Hanna Ożogowska "Za minutę pierwsza miłość"

 Książka przeczytana w ramach wyzwań podobnie jak "Głowa na tranzystorach".
 
         Marcin i Kostek oraz Irka i Ewa główni bohaterowie tej opowieści to uczniowie tym razem już siódmej klasy,znani nam z "Głowy na tranzystorach".Tym razem poza dwoma pierwszymi postaciami mamy szansę bliżej poznać też Irenę i Ewę, nie bez powodu bowiem to dziewczęta chłopcom a chłopcy dziewczętom siedzą notorycznie w głowach. Bez żadnych podtekstów proszę ;-)
  Jak sam tytuł wskazuje lada chwila nadejdzie pierwsza miłość. Powieść o dojrzewaniu,wbrew pozorom nie tylko do miłości ale i do życia w ogóle. Zastanawiają się nad charakterem (nadal) osobowością, co się liczy w życiu, podpytują starsze rodzeństwo w jaki sposób rozpoznać osobę wartościową, wartą zainteresowania. Całkiem porządna ściąga dla nastolatków.
  Chłopcy mogą podsłuchać rozmowy dziewcząt i odwrotnie, to jest nadal całkiem aktualne zagadnienie nie tylko wśród nastolatków. Zasady się nie zmieniły. A narzekanie na "obecne trudne czasy" i "dzisiejszą okropną młodzież"nadal ma miejsce, najlepszym na to dowodem jest to że  te same słowa padały już w starożytności a i dzisiaj są nam bliskie. Głowy do góry nie jest zle, a na poprawę humoru książka jak znalazł nieależnie od wieku czytelnika.

    

        Hanna Ożogowska
"Za minutę pierwsza miłość"    
           Akapit Press
           Łódz 1995

 

  
 
         Przytoczę Wam pewien fragment, nieistotny raczej dla całej akcji,za to świetny dowód na aktualność książki i w dzisiejszych czasach.

   " Jestem zupełnie spokojna - mówi pani w zielonym długim płaszczu  - moja Mariolka jest bezkonkurencyjna.Jak ona tańczy! Jak spiewa! A jak deklamuje! Urodzona aktorka!Mariolko,nie ruszaj główką,bo ci się loki rozkrecą.O,ten z boku już się rozkręca!Ta wstrętna wilgoć!Daj poprawię!Grzebyk! Gdzieś podziała grzebyk ? Zgubiłaś! Ach niemądre dziecko! Ja się tu meczę,preżywam,a ty stoisz i o niczym nie myślisz!
  - Nie krzycz mamusiu - mówi rezolutnie <mała Nel> z główką całą w kolach prosto od fryzjera. - Grzebyk jest w twojej kosmetyczce"

          Takie mamusie się spotyka jak świat światem.
 
         Motyw  przesłuchań do filmu "W pustyni i w puszczy" występuje też w "Wojnie domowej" Miry Michalowskiej ,pewnie też w innych młodzieżowych powieściach tamtych czasów. Zdradzę Wam że żadna z ekranizacji mi się nie podoba, wolę książkę.

1 komentarz:

  1. Świetne... znam takie mamusie, oj znam. Nawiasem mówiąc, przypominasz mi książki dzieciństwa... Pamiętam tę okładkę z czerwonym sercem!

    OdpowiedzUsuń