Tytuł : "Przypadki pani Eustaszyny"
Wydawnictwo: Prószyński i S - ska
Warszawa 2012
Eustaszyna miła starsza pani,energiczna pełna zapału do tego co robi.Potrafi sobie poradzić z każdym problemem ,nawet z kolejką w rejestracji u lekarza a to jak wiemy jest nierealne.Nie dla Niej !Nie dość że dzięki swoim metodom, dość kontrowersyjnym ale z drugiej strony któż w głębi duszy nie poszedłby chętnie w jej ślady? I przyznać to trzeba dzięki niewielkiej pomocy pani "mi...chalskiej" ( ( żądanie interwencji Tej właśnie pani, mogło wyjść tylko od naszej bohaterki) .Udaje się załatwić nie tylko rejestrację ale i osobistego lekarza kardiologa co doprowadzi co prawda do ekspresowego wręcz leczenia męża Eustaszyny ,Eustachego,jednak też spowoduje sporo zamieszania w życiu nie tylo tej pary ale i innej mianowicie Marcji ,bratanicy pana Eustachego i Jerzego jej ukochanego.
W następstwie tego wszystkiego Eustaszyna będze miała pełne ręce roboty .Wszak bez niej nic nie może się zdarzyć,to ona podejmuje decyzje i sprawiedliwie trzeba jej oddać że ewentualne błędy stara się naprawić. Co z tego naprawiania wyniknie? Zdradzę tylko jeszcze że w międzyczasie uda jej się nawet napisać książkę.
Świetna jak zwykle powieść Marii Ulatowskiej ,spotykamy w niej również bohaterów poprzednich książek.Pełna uroku,ciepła historia o miłości,przyjazni i świecie do jakiego wszyscy tęsknimy.
Tak jak kiedyś pisarstwo Henryka Sienkiewicza "ku pokrzepienu serc" zalecano ,tak z czystym sumieniem i stuprocentową pewnością "działania" polecam pisarstwo Marii Ulatowskiej jako lek na jesienne i nie tylko depresje "ku pokrzepieniu duszy" :-) .
Ocena książki: 6/6
Czytałam dobre i złe opinie o tej ksiązce. Chyba bedę musiała ją przeczytać i sama się przekonać :)
OdpowiedzUsuń