sobota, 1 marca 2014

"Ateizm urojony" Sławomir Zatwardnicki

    "Ateizm urojony" to właściwie odpowiedz na wszelkie dzieła ateistów od tych najgłośniejszych jak "Bóg urojony" po mniej znane oraz i takie o których możemy przeczytać u autora po raz pierwszy. Sławomir Zatwardnicki krok po kroku obala argumenty zawarte w tych dziełach usiłujących zasiać wątpliwości w ludziach wierzących oraz utwierdzić w swoim zdaniu ateistów a szczególnie przekonać do siebie wątpiących. Ateizm urasta w oczach zwolenników właściwie do rangi religii tyle tylko że zamiast wiary w Boga stara się od lat bezskutecznie udowodnić Jego nieistnienie ta walka trwa od setek lat. Jedynie nasilenie ostatnio wzrasta, modne jest nie wierzyć w "zabobony" a do tego porównuje się często wiarę.   Z dziwnym skutkiem , bo po co walczyć z czymś czy też kimś czego/kogo nie ma ? Jeśli czegoś nie ma to o tym nie dyskutuję , jeśli zaś dyskutuję to chyba nie o niczym?!
   Nie ukrywam że nie jest to lektura na jedno popołudnie, wymaga skupienia często bowiem autor przeskakuje z dzieła na dzieło, wprawdzie zawsze przytacza choćby zarys tego z czym polemizuje jednak bez skupienia i spokoju czytać się tego nie da. Ot lektura wymagająca spokoju i niewielkiego ale jednak wysiłku, w zamian daje sporą przyjemność i satysfakcję. 
   Pan Sławomir Zatwardnicki jak donosi notka na okładce napisał również książkę "Katolicki pomocnik towarzyski, czyli jak pojedynkować się z ateistą" nie ukrywam że chętnie bym się z nim zapoznała. Tym bardziej że , przynajmniej tak to odbieram książka jest z gatuku humorystycznych i dużo łatwiej będzie ją czytać.

   Za czas mile spędzony przy tej lekturze dziękuję :
    

2 komentarze:

  1. Hmm, nawet mnie zaciekawiłaś, chociaż totalnie mnie do niej nie ciągnie, to jednak udało ci sie wzbudzić moje zainteresowanie.

    OdpowiedzUsuń