wtorek, 24 lipca 2012

Daria Doncowa "Poker z rekinem"

  Daria Doncowa (ros. Дарья Донцова, ur. 7 lipca 1952)
 
   Daria Doncowa to pseudonim jakiego używa autorka Agrypina Arkadiewna Doncowa, rosyjska Chmielewska jak reklamują ją czytelnicy i wydawcy. Córka radzieckiego pisarza Arkadija Nikolajewicza Wasiljewa i pani reżyser Tamary Stiepanownej Nowackiej.W domu miała okazję spotkać wśród gości znane osoby w świecie literackim m.in. Annę Achmatową. Nic dziwnego że wobec tego pomimo studiów na Państwowym Uniwersytecie Moskiewskim  i pracy w prasie w ońcu zaczęła pisać książki.
  Autorka ma syna z pierwszego i córkę  trzeciego małżeństwa. Przeszła przez piekło choroby nowotworowej co zdecydowanie ją wzmocniło i utwierdziło w planach pisania ,pisania i jeszcze raz pisania. Jej program literacki jak sama twierdzi jest prosty :
    "Moja tajemnica jest prosta: chcę dać ludziom nadzieję na szczęście i energię do działania. Jestem pisarzem ludowym – nie dlatego, że taka ze mnie wielka pisarka, lecz dlatego, że piszę dla ludzi. Dla dziesiątków i setek tysięcy mężczyzn i kobiet, którzy chodzą ulicami, jeżdżą metrem, mają niezbyt wysokie dochody i mnóstwo problemów. Nie darmo nazywają mnie „tabletką na depresję” – kłamię jak najęta w swoich książkach, ale to kłamstwo niesie ratunek odbiorcom powieści. Staram się, aby życie codzienne mojego czytelnika tak mu nie ciążyło, faszeruję go optymizmem." 

  Czy to takie proste w czasach powszenej wyzierającej zewsząd depresji pisać tak by rozbawić czytelnika i przekonać go że nie jest zle i w zyciu można a nawet nalezy szukać tego co pozytywne,co dodaje nam sił?  Mam wątpliwości, uważam że nasza pisarka robi kawał dobrej, potrzebnej i wbrew pozorom ciężkiej roboty.

   Pisarka uwielbia psy, kryminały ,robi na drutach  i gotuje! Wydała już cztery  książki kulinarne nam pozostaje liczyć na  to iż wydawnictwa wpadną na genialny pomysł ich tłumaczenia. Jak zdradza w wywiadzie jej marzeniem jest by móc w szlafroku, bez makijau zasiąść przed tv i obejrzeć wiadomości, nic dziwnego skoro na co dzień po pracy pisarskiej udaje się do radia bądz tv  a wraca do domu zwykle koło północy :-) 

    Dla mnie najważniejszą informacją jest to że powieści Dari Doncowej jest już kilkadziesiąt czyli będzie czytania a czytania.Przypomniałam sobie jak lata temu kiedy to Joanna Chmielewska wydawała książkę za książką po dłuższej przerwie pobiegłam do księgarni z pytaniem czy jest już coś nowego. Nie ma - usłyszałam - to nie Agata Christie żeby co chwilę coś było. Hm tak sobie myślę że teraz może nazwisko pani Doncowej by padło? Byle jak najszybciej przetłumaczono. Choć z drugiej strony może te powieści w końcu zmobilizują mnie do regularnej nauki rosyjskiego!

    Autor: Daria Doncowa
    Tytuł: "Poker z rekinem"
    Tyuł oryginału :  Покер с акулой   
    Przełożyła: Danuta Blank
    Wydawnictwa: Videograf
    Wydanie I Chorzów 2012    


     Ponowne spotkanie z Eulampią ,Lampą,Lampką,Lampunią równie udane jak pierwsze.
 Czasem los bywa złośliwy albo szczodry zależy jak na to spojrzeć. Zwykle lenistwo nie jest zjawiskiem pozytywnym,wszyscy chyba się zgodzą. Kiedy pewnego wieczoru zmęczenie zastaje Lampę na kanapie w salonie i nie pozwala na przejście do sypialni jeszcze niczego nie podejrzewamy ,bo i co moglibyśmy.Nic.Jednak złośliwosć losu daje o sobie znać, nad ranem dzwoni telefon a  słuchawce rozlega się kobiecy głos błagający Eulampię o przyjazd, kobieta będąc pewna że dodzwoniła się do przyjaciółki prosi by ta przyjachała gdyż ktoś chce ją zabić a przy dodatowej osobie być może się nie odważy.Kiedy nasza bohaterka odkłada słuchawkę odpowiadając iż to pomyłka nie zapewnia sobie spokoju, Po chwili ponownie rozlega się dzwięk dzwoniącego aparatu telefonicznego. Tym razem ukazuje się też nadzieja na załatwienie sprawy gdyż kobieta podaje numer do swojej przyjaciółki, do której oczywiście zaraz dzwoni Lampa. 
   Po chwili nadzieja na święty spokój rozwiewa się, przyjaciółka nie odbiera za to po chwili ponownie dzwoni telefon ...
    Do trzech razy sztuka ! Kiedy tajemnicza rozmówczyni informuje o tym iż ktoś już ją zabił podając jednoczesnie swój adres, tuż obok.

   Nieoceniona Lampa zjawia się na miejscu, wzywa pogotowie i usiłuję uspokoić ofiarę, ta jednak kiedy pomoc przybywa już nie żyje.Jednocześnie nasza bohaterka zdaje sobie sprawę że zbliża się siódma i trzeba obudzić rodzinkę a tu może wpaść policja i pokrzyżować plany ,zatem nika w tempie ekspresowym z kotem pod pachą. Policja podejrzewa syna znanego reżysera Burlewskiego ale o tym Eulampia jeszcze nie wie.
    Pewien biznesmen Pisiemski poszukuje młodej żony,która nagle znikła pozostawiając tylko list. Do tego zadania wynajmuje naszą amatorkę. Ta zaś na dodatek w trakcie wizyty w areszcie jako zatrzymana za włamanie, trafia na syna Burlewskiego i oczywiście z czasem zajmuje się i jego sprawą. Ma udowodnić niewinność podejrzanego.
  Obie sprawy się mieszają, wątków jest bez liku, co rusz to inny trop, świat nowobogackich wymieszany  z patologią tak zwaną.spadki prawdziwe i fałszywe, złe dzieci z dobrych domów i dobre ze złych,bieda i majątek. Drugi to mój kryminał Doncowej zatem nie wiem czy we wszystkich ta tematyka jest poruszana,ale najciekawsze dla mnie są te wątki dotyczące złych dzieci. Jak to się dzieje że rodzice się starają, stają na głowach,pomagają, dbają, wymagają chuchają i nie wiem co jeszcze a dziecko rośnie na przestępcę?

     Książka podobnie jak poprzednia pełna humoru,interesujących histori,rozwiązanie zaskakujace ale nic w tym dziwnego skoro mamy dwie osoby, które wydają się jedną , zgony,przeprowadzki, zamachy ,wszystko ze sobą wymieszane. Komedia pomyłek od tego pierwszego telefonu poczynając , kara za lenistwo? Zbieg okoliczności? Bo gdyby nie spała na kanapie ....


    Ocena książki : 5,5/6
 
  
      Na marginesie :
    Zródła informacji o Darii Doncowej to :
                 niezbyt lubiana wikipedia link 
                 urbanik.fora link
                 Zbrodnia w bibliotece link
   
  Cytaty pochodzą z wywiadu Piszę bajki dla dorosłych.
 
  
   
 
  
  
    

2 komentarze:

  1. uwielbiam ją, czytałam wprawdzie tylko serię o Daszy Wasilwienej, ale o Lampie mam już wszystkie wydane po polsku i też będę po kolei zaliczać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi przypadły do gustu jej książki. Nie tylko mnie, jak zapytałam w bibliotece o inne tomy to mi się Pani spytała co się dzieje,bo jak nikt nie pytał to nie pytał a dziś jestem już którąś osobą z kolei. :-)

      Usuń