piątek, 31 sierpnia 2012

Jak dobrze że nie jestem detektywem :-)

   Autor: Dominika Bel
   Tytuł:  "Klątwa Marianny"
   Wydawnictwo : Replika
zródło:nakanapie.pl
    
     Urocza książka,która uzmysłowiła mi jak to dobrze że nie jestem detektywem. W areszcie siedzieliby głównie niewinni ludzie ;-) , już koło pięćdziesiątej strony odniosłam wrażenie że wiem kto zabił, dalsza lektura mnie tylko w tym utwierdziła. Wyobrazcie sobie moje rozczarowanie pod koniec, czytałam już tylko po to by potwierdziło się moje przekonanie a tu niespodzianka i to jaka. Nie dość że nie bohater/ka typowany/a przeze mnie to jeszcze ,był to ktoś ...co za dużo to niezdrowo.

    Główna bohaterka Daria obciążona jest XIX wieczną klątwą, jej rodzinie żadna kobieta nie zakocha się szczęśliwie,zatem i Daria nie oczekuje wielkiej miłości.Narzekać na nudę jednak nie może ,od momentu śmierci tłumacza Huberta Noconia zrówno Dominika jak i jej sąsiedzi są w centrum wydarzeń tym bardziej że nie jest to jedyny tajemniczy wypadek. Dochodzenie tradycyjne nie daje zadawalajacych efektów zatem do pomocy zostaje zwerbowany pewien artysta.
   Bardzo dobry kryminał świetnie się czytało mimo pewności ( błędnej ) co do tego kto zabił, nie ma szaleńczych pościgów,psychopatów na każdym kroku, tak modnej ostatnio przemocy w rodzinie. Za to dostajemy naprawdę ciekawą zagadkę przeplataną historią wspomnianej klątwy i poznajemy jej wpływ na życie róznych pokoleń na dodatek klątwa ta staje się też częścią  dochodzenia czy może odwrotnie. A może .... żadnej klątwy nie było?

     Ocena książki : 4,5/6

 
 
       Książka przeczytana w ramach sierpniowej Trójki e - pik :autor polski dotychczas nie czytany.    
        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz