wtorek, 4 listopada 2014

Powrót The Walking Dead

      Miłośnicy serialu doskonale widzą iż początek piątej serii był już wcześniej,  zatem dlaczego dopiero dziś o tym piszę a nie w dniu premiery. Ponieważ bałam się że powrót dobrej formy serialu to przypadek, jednak jak się zapowiada jest to tendencja stała i z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Twórcy chyba wzięli sobie do serca opinie miłośników i zrozumieli że samo puszczenie w lesie ulubionych bohaterów wraz z  żywymi trupami jeszcze nie stanowi o powodzeniu. Na ekranie coś musi się dziać a w sezonie czwartym działo się niewiele, dałoby się z tego zrobić ze dwa dobre odcinki ale nic więcej.
    Owszem jest to opowieść drogi i poszukiwania , opowieść o człowieku i tym jakie postawy przyjmuje w sytuacjach skrajnych. Jednak smętne kręcenie się bohaterów po własnych śladach i to właściwie bez końca jest jednak przesadą. Pozornie głęboka analiza stanów psychicznych a tak naprawdę  powierzchowna i schematyczna , niczym nie zaskakująca niestety też nie spowodowała wzrostu zaciekawienia. Całkiem typowe zagrania niczym z telenoweli , on z przeszłością na świeża i niewinna i niby on miałby zostać , no właśnie kim? Nauczycielem życia ? W tych apokaliptycznych czasach każdy jest już aż nadto doświadczony. Choć , dostrzegam tu i zagranie widzom na nosie , liczyliście na coś ? To macie ale coś zupełnie innego.
    Zbyt silna była jak dla mnie tendencja tworzenia związków wręcz na siłę, i tak naprawdę z napięciem obejrzałam tylko odcinek dotyczący Carla i jego wątpliwej samodzielności oraz kończący sezon . Poza tym było lanie wody.
    Tym bardziej i z tym większą radością obwieszczam iż sezon piąty to powrót starego dobrego serialu , trzymającego w napięciu nie tylko przez strach ale i ciekawość co będzie za chwilę, jakie decyzje podejmą bohaterowie i jak to wpłynie na ich los. Każdy dotychczasowy odcinek kończy się tak że czekania na kolejny jest czasem domysłów, żywych dyskusji na forach i w domach, czego dowodem spory o to czy dodawanie wątków na temat kolejnego odcinka dwa dni przed premierą mieści się jeszcze w normie czy już nie.
    I otwarcie przyznaję że wczorajszy odcinek "Slabtown" był wbrew pozorom ciekawy , obawiałam się nieco po komentarzach ale okazało się iż zupełnie niepotrzebnie. Oby dalej było jeszcze lepiej.

2 komentarze:

  1. Ja nie dałem rady obejrzeć czwartego sezonu. Zatrzymałem się bodajże na trzecim czy czwartym odcinku. Jeśli cały piąty sezon okaże się godny poświęcenia mu czasu, to przemęczę ten czwarty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój ukochany serial i jako totalna maniaczka nie wyobrażałam sobie nie oglądania czwartego sezonu, choć faktycznie z przyjemnością tego nie robiłam. Jednak jeśli chodzi nowy sezon jest naprawdę dobrze i oby poziom się utrzymał to będzie naprawdę dobrze. Jak dla mnie sezon piąty na razie zasługuje na 5 + i oby tak już zostało :-)

      Usuń