poniedziałek, 5 listopada 2012

Inger Harriet Hegstad "Przeznaczenie"

   

   Autor : Inger Harriet Hegstad
   Tytuł : "Mroczny kamień"
   Seria : Saga "Przeznaczenie"
   Przełożyła: Katarzyna Mosek
   Język oryginału : norweski
   Tytuł oryginalny serii : "Fiolsteinen"
   Tytuł oryginalny tomu : "Hansine"  


     Z okładki :  Przygarnięta przez samotną Gurine, wyrasta na piękną i mądrą dziewczynę. Życie w dziewiętnastowiecznej Norwegii nie przypomina jednak sielanki. Obdarzona niezwykłymi zdolnościami Hansine musi zmagać się z przeciwnościami losu, brakiem akceptacji i z niezrozumiałym okrucieństwem otoczenia. A przez życie prowadzi ją niezwykły wisiorek, serduszko z czerwonym kamieniem. Barwna i fascynująca opowieść o wielkiej miłości, tęsknocie i cierpieniu naznaczonej przez los dziewczyny, o trudnych wyborach i spełnianiu marzeń. Czy tajemniczy klejnot i opiekujące się Hansine dobre duchy doprowadzą ją do ukrytej szczęśliwej krainy? Czy znajdzie tam wreszcie spokój i zdobędzie ukochanego mężczyznę?


       


     Jest to pierwszy tom norweskiej sagi. Zamieszczony powyżej opis z okładki zapowiadał ciekawą , pełną tajemnic, magii, miłości,bólu i szcześcia historię sieroty przygarniętej przez pewną dobrą i mądrą ,samotną kobietę. Przeczytałam z wielką przyjemnością .
     Jest tu wszysto co lubię w sagach skandynawskich, magia, miłość, nieszczęście i szczęście naprzemiennie się splatające. Codzienne życie zwykłych ludzi , co jak zawsze zaznaczam ma dla mnie największą wartosć. Poruszane tematy tj. jak sieroctwo, bezdzietnosć, choroba, okrucieństwo bieda i bogactwo powodują że książka wciąga całowicie i pozwala na zapomnienie o świecie i realnych problemach, tego również, nie oszuujmy się od książek oczekujemy.
    Hansine jest dzieckiem cygańskim, mającym w sobie moc, zaprzyjaznia się z miejscową zielarką ,która taką mam nadzieję będzie uczyć ją tajemnic skrywanych przez naturę. Historia bardzo ciekawa, rzecz jasna jak to w sagach pierwszy to preludium,z wielką chęcią zapoznam się z olejnymi tomami ,których to stosik już czeka :-) 
    Sagi sandynawskie dla mnie są niczym baśnie dla dorosłych ,uwielbiam zatapiać się w ten bajkowy świat. Wbrew pozorom to bardzo mądre ,podtrzymujące na duchu i niejednokrotnie poruszające najistotniejsze tematy książki. Nigdy nie pogodzę się z tym że traktowane są jak gorsza literatura. Zapraszam Was do lektury tej i innych sag, to naprawdę wiągające zajęcie.

    Ocena książki : 4,5/6
   

1 komentarz:

  1. Ja jestem wielką zwolenniczką sag. Problemem bywa tylko liczba tomów:)Przymierzam się do przeczytania sagi "Dziedzictwo" ale właśnie liczba tomów mnie na razie stopuje.

    OdpowiedzUsuń