Coraz intensywnej rozwija się wątek Kari, uzdrowicielki do której jak zazwyczaj w tajemnicy udają się po pomoc różni mieszkańcy okolicy, oczywiście jak to bywa Kari jest uznawna za "czarownicę" i oficjalnie kontaktów się z nią nie utrzymuje.Nie ukrywam że fakt iż główna bohaterka jest takiego a nie innego pochodzenia i przyjazni się z Nią są dla mnie najsmakowitszymi wątkami tej sagi oby tak dalej.
Wręcz postanowiłam założyć nowy blog. Tylko kiedy ja znajdę czas?
Niemniej do czytania zachęcam :-) myślę że po SoLL i "Córach życia" będzie to moja ulubiona saga.
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz