piątek, 2 listopada 2012

Matka Polka

   Autor: Zuzanna Orlińska
 Tytuł: "Matka Polka"
   Wydawnictwo : Akapit Press
  Rok i miejsce wydania: 2010 Łódz
     


           Książka obowiązkowa w każdym domu. Jest przepiękna, zaczęłam czytać i chciałam nigdy nie kończyć, niestety nie mam zdolności Matki Polka i nie umiem przeobrażać życia w fascynującą przygodę spełniając marzenia zarówno własne jak i dziecięce.

    " Nie jest wcale drobna ,o nie.Jest po prostu duża.Ma długie nogi i długie ręce.Jej włosy - dużo włosów koloru rdzawobrązowego - skręcone w maleńkie sprężynki swobodnie fruwają wokół głowy.Nos ma spory ale nie haczykowaty jak u Baby Jagi ,lecz miękko i łagodnie zakończony,pokryty mnóstwem drobniutkich ,brązowych piegów ( matka Polka ubi te piegi - twierdzi ,że każdy z nich jest pamiątką jaiegoś słonecznego dnia." 

   Już po tym akapicie polubiłam matkę Polka, gdyby jednak jakimś cudem nie zjednała sobie Was jeszcze całkowicie podam jeszcze jeden cytat na pokuszenie.

  " Matka Polka przy pracy .....
    A jeżeli ,nie daj Boże ,Polek spyta ją wtedy ,co będzie na kolację,ona spogląda na niego błędnym wzrokiem i wzrusza ramionami ,jakby mówiła: A skądże JA mam to wiedzieć?" 

 W tej samej chwili przepadam z kretesem. Pózniej było ...... jeszcze lepiej. Historia jest pełna humoru, porusza w sposób zrozumiały dla dzieci ważne sprawy choćby kwestię gier komputerowych czy wszechobecnych reklam z ich fałszywym przecież obrazem świata.Ukazuje dziecom również i to że mamy nie są niezniszczalne choć oczywiście to mimo wszystko przy nich jest najbezpieczniej. Bajkowy ,momentami przerażająco realnie ukazujacy współczesne zagrożenia jesli tylko nie będziemy na tyle odwazni by być sobą jak matka Polka ,Jego tato i On sam,tom wyśmienitej literatury zarówno dla dziecka jak i dla rodziców. Rzadkie to nie ukrywam bym książę dla dzieci czytała z takim przejęciem i radością jak jej małoletni adresaci. 
  
 Co jeszcze mnie ujęło? Z pewnością ilustracje bardzo naturalne ,spokojne  i realistyczne. Jest to to co najwięcej frajdy sprawia mojej córce, najpierw ogląda a potem usiłuje na swoich włosach uzyskać efekt  taki jak tytułowa bohaterka tej ksiązki.

  Zastanawiam się czy jest to pozycja bardziej dla dzieci czy dla ich mam? Bo która z nas nie chce być idealna ? Jak ta " mama" niczym z reklamy? Jak bardzo brakuje nam tej pewności siebie, którą w pewnym momencie traci i Ona? Czy chciałybyśmy taką mamę mieć czy nią być?



                                       Świetna, po prostu muszę ją mieć na własność! 



   

2 komentarze:

  1. Ja też musze poszukać tej książki. Dziękuję, bo nawet o niej wcześniej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, MUSISZ ją przeczytać, co tam przeczytać musisz po prostu muszisz ją mieć.I wracać do niej po wielokroć.

    OdpowiedzUsuń