sobota, 24 listopada 2012

"Obraz pośmiertny" Aleksandra Marinina

  Autor : Aleksandra Marinina
Tytuł : "Obraz pośmiertny"
   Przełożyła : Aleksandra Stronka
 Wydawnictwo : W.A.B
   Seria : Mroczna seria :-) 


           Utożsamiam się zazwyczaj z bohaterami czytanych książek, przeżywam ich przygody jak własne z ekscytacją i przejęciem ,mam kilku wybranych lubianych do tego stopnia że gdyby ktoś pytał kim chciałabym być,gdybym mogła, ich bym wymieniła.Jedno z pierwszych miejsc tego swoistego rankingu ( przyznajcie się kto nie marzył choć chwilę by wcielić się w rolę którejś postaci)zajmuje Nastia Kamieńska , choć były momenty zwątpienia gdy okazywała się zbyt idealna czyt. piękna i seksowna ,wolę miłą ale skrytą,skromną przeciętną  Anastazję i mam nadzieję że autorka nie będzie się starała na siłę jej zmieniać.
     
         "Obraz pośmiertny" to kolejna już powieść z Anastazją w roli głównej choć jak to u Marininy obserwujemy też pracę innych dochodzeniowców i co dla mnie ciekawsze ich życie prywatne , to głównie za obraz socjologiczny społeczeństwa najbardziej jestem wdzięczna autorce.Te fragmenty poza samym śledztwem są dla mnie najistotniejsze i najwięcej sprawiają mi przyjemności.

         Ginie aktorka Alina Waznis,osób mających motyw jest sporo, pewne alibi nie jest takie pewne,podobnie jak jego brak. Podejrzanym staje się kochanek , dość szybko zostaje "wykluczony" za to tropy prowadzą do najróżniejszych osób, czy to może zazdrosny o pieniądze brat, a może zrozpaczona po utracie roli aktorka, w dodatku alkoholiczka której Alina sprzątnęła rolę sprzed nosa?Może... a właściwe dlaczego nie mielibyście sami przeczytać ? Przecudny klimat typowy dla literatury rosyjskiej aż chce się tam być.Zdaję sobie sprawę że są osoby, które to własnie zniechęca jednak ja kocham ten styl.

     Powieść świetna, zaskakujące rozwiązanie w zaskakującym miejscu po prostu to co tygryski lubią najbardziej i ta codzienność , raj na ziemi po prostu.Bohaterowie przekonująco stworzeni, świetnym zabiegiem jest moim zdaniem to że kiedy już przekonujemy się że ktoś jest taki jakim go nam przedstawiono okazuje się że daliśmy się niezle nabrać, no dobrze ja dałam się nabrać ,nie wiem jak inni czytelnicy.     :-)

         " Sobotni poranek upynął Nastii Kamieńskiej  na ulubionym zajęciu - leniuchowaniu .Jeszcze wczoraj na pytanie męża <Co zamierzasz jutro robić> odparła bez wachania <Leniuchować>.
  Właśnie zgodnie z zapowiedzią wylegiwała się teraz w łóżku popijając mocną czarną kawę i słuchała muzyki,oddając się niespiesznym rozmyślaniom.Trzeba jednak przyznać że rozmyślania te były związane z pracą... 
    ... 
   Koło dwunastej Nastia rozpoczeła kolejny etap leniuchowania,przeniosła się do kuchni ,gdzie umościła się w przytulnym kąciku ,przygotowała sobie grzanki z serem i zawinąwszy się w ciepły, puszysty szlafrok ,przystąpiła do drugiej części śniadania,składającego się z dwóch filiżane kawy i szklanki soku pomarańczowego.Zgodnie z planem ,który sama sporządziła,próżnować miała do jakiejś czwartej ,by następnie przystąpić do pisania raportu analitycznego dotyczącego zabójstw i gwałtów w Moskwie.."    

     Chętnie bym się przysiadła. 


  Ocena książki 6/6

   Książka przeczytana w ramach wyzwania Trójka e - pik   pisarz z kraju sąsiadującego z Polską.

                   
       

    
 
 
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz