Skrajnie od czytania uzależniona z pełnymi objawami odstawienia, zrezygnowałam z leczenia :-) Moleslaw
piątek, 30 listopada 2012
Uparta jestem, lubię Bogusię!
Tej PANI przedstawiać nie trzeba , jest mistrzynią w swoim gatunku ! Jej powieści są rozchwytywane, powstają plagiaty , nielegalne wydania i niestety nieudane ekranizacje ( choć "Lekarstwo na miłość" z Kaliną Jędrusik wcale złe nie było) co jest powodem tego iż drży przed nią chyba każdy pracownik telewizji? W swojej twórczości nie pozostawia na nich suchej nitki. Nie trawi też i trudno się dziwić pytań na które już zdążyła setki razy odpowiedzieć dziennikarzom zarówno telewizyjnym jak i prasowym. Kocha policję, jednocześnie widzi i jasno opisuje jej słabsze strony , politycy drżą na samą myśl że mogłaby o nich bodaj wspomnieć. Ukochana pisarka polek i polaków o najróżniejszym przekroju wiekowym. Uwielbiana ,tak w tym przypadku nie boję się tego tak nazwać, uwielbiana przez rzesze swoich fanów o czym doskonale wie i czemu nadal się dziwi Joanna Chmielewska właść. Irena Kuhn - Gurua - Królowa polskiego kryminału!
Autor : Joanna Chmielewska
Tytuł : "Depozyt"
Wydawnictwo : Vers
Jedna z moich ukochanych książek tejże pisarki, pomimo że to nie Joanna jest jej bohaterką. Czytałam ją wiele razy, za każym czytaniem budzi równie żywe emocje, każda strona to dla mnie prawdziwa przyjemność,obcowania z bohaterami z krwi i kości. Każdy ma swoją osobowość, świetnie przedstawoine cechy charakteru powodują że już po chwili myslę o nich jak o kimś kto żyje naprawdę, kogo znam i mimo najszczerszych chęci bycia "sprawiedliwą" nigdy mi to nie wychodzi.Historia jaka mogłaby zdarzyć się każdemu, żeby było ciekawiej ażdy ma swoje racje zrozumiałe i logicznie umotywowane, no może ż tą logiką trochę na bakier jest Tadeusz o czym a chwilę, ale można mu to wybaczyć wszak miłość jest ślepa i ogłupia nas doszczętnie.
Tytułowy "Depozyt" to pieniądze oraz złoto i diamenty zarobione przez Henryka Karpiowskiego, spore pieniądze. Zarówno Henryk jak i jego wspólnik nie są do końca przekonani czy interes ,któremu zawdzięczają majątek był legalny, co wyklucza korzystanie z polskich banków. Pech chciał że prawie równo z wynagrodzeniem o Henryka przybył brat jego byłej żony, Bubel kradnący wszysto namiętnie,dość wspomnieć że do mieszkania nie wpuszcza go własna siostra. Nasz bohater informuje tylo swoją partnerkę Krystynę , że ma pieniąz i jedzie je schować. Gdzie by je tu ...?
O czego są najlepsiejsi ja mawia Okrąglinek przyjaciele? Na scenę, na krótko wracza Seweryn Chlup, domyślacie się że to iż pomaga mu on schować kłopotliwy a zarazem słodki ciężar jest dopiero początkiem przygód? Henryk ulega wypadkowi tracąc kompletnie pamięć , Chlup umiera a pieniędzy nie ma, wiadomo o nich tylko tyle że są schowane.
Gdzie? Pytają Krystyna i Elżbieta wespół z samym Henrykiem. Czy istnieją naprawdę i czy aby nalężą do Karpowskiego ? Zapytuje Bogusława Chlup żona Chlupa , matka dwójki dzieci Agatki Stasia. Wątpliwości co dziwne nie ma żadnych nie lubiany przeze mnie Tadeusz, syn Chlupa z pierwszego małżeństwa.A powinien mieć i to sporo.
Poszukiwnie zaginionego depozytu w mistrzowski sposób przestawiła autorka , plejada znaomtych postaci z jednymi się identyfikuję, z innymi rzecz jasna nie. Jednych lubię mniej jeknych bardzej, jeszcze inni mnie irytują. Nawet przy wielokrotnym czytaniu nie pozostaję obojętna.Jak dla mnie co jest wielkm pusem, nie ma tu jenoznaczie złych postaci, każdego ( prawie) jestem w stanie zrozumeć, ażdy z nich ma swoje racje i trudno mu ch nie przyznać. Powoduje to że cała ta historia wywołuje żywe reakcje ,burzliwe dyskusje i nie do końca pewne wnioski.
Najbardziej przeze mnie lubiana jest Bogusia, dalej tak twierdzę powmimo widocznych gołym okiem wad. Ciekawa dyskusja na ten temat iedyś się odbyła na Forum Fanów Joanny Chmielewsej zapraszam do czytania jak i do wyrażania swojego zdania tutaj.
Odrębną sprawą są kulinarne poczynania Bogusławy Chlupowej. Istny anioł, królowa niepodzielne rządząca w kuchni i tworząca proste,tanie i rewelacyjne dania.
Wyobrazce sobie że wasza druga połowa zarobiła tyle kasy zę starczy na całe życie. Nagle zapomina wszysto,poszlaki i słowa przyjaciela sugerują iż to w jego domu są ukryte pieniądze.Przyjaciel ginie, nie ma przepadło no chyba że jakoś da się swoją własność odzyskac? Na drodze stoi Wam oczywiście żona tegoż przyjaciela.
Teraz pomślcie że umiera wasza druga połowa , nagle do domu przychodzą znajomi właścwie nie wasi tylko zmarłej połowy twierdzą że zostawli u niej ( tej połowy) sporo pieniędzy i proszą o ich oddanie. Poza ich sowami nie ma nikogo ani niczego co mogłoby potwierdzić ich wersje. Wstajecie, zaczynacie szukać zanosicie im to w zębach? Czy jednak zastanawiacie się nad tym czy usłyszeliśce prawdę?
Ocena książki: 6/6
Książka przeczytana w ramach wyzwania Trójka e - pik
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz