niedziela, 19 maja 2013

"Hamish Macbeth i śmierć snobki" M.C. Beaton

 
    Autor: M. C. Beaton
   Tytuł  " Hamish Macbeth i śmierć snobki"
   Tytuł oryginału : "Death of a Snob, A Hamish Macbeth History"
   Tytuł serii : "Seria kryminałów Hamish Macbeth"
   Przekład : Joanna Żywina
   Wydawnictwo : Edipresse Polska S.A.

 
               
                             

    Z okładki :
      " Kiedy Jane Wetherby zaprasza posterunkowego Hamisha Macbetha do swojego SPA << Szczęśliwy Wędrowiec >> na wyspie Eileencraig , ten z radością przyjmuje zaproszenie. Niestety , wizyta nie ma nic wspólnego z relaksem. Mieszkańcy wietrznej wyspy nie chcą u siebie ani SPA, ani jego właścicielki. Goście Jane też nie nalezą do sympatycznych . Wszystkim na nerwy działa zwłaszcza Heather Todd. Kiedy więc zostaje znaleziona martwa u stóp klifu ,nikt nie wydaje się przejęty jej śmiercią. Ale nie Hamish."

  
       Klasyczny kryminał, święta Bożego Narodzenia, wyspa i zła pogoda ograniczająca sposób dotarcia bądź opuszczenia wyspy. Śmierć kobiety , była sama na klifie ale mogli zabić ją wszyscy gdyż w trakcie szukania jej się porozdzielali. Zastosowanie chwytu z Agathy Christie i powołanie się nań  to całkiem interesujące posunięcie. Rozwiązanie pyszne i jakże prawdziwe.
     Hamish jak zwykle samotny wśród przyjaciół , Priscilla krążąca gdzieś w tle. Warto jak zwykle warto, dla chorego Hamisha ( umiera na przeziębienie jak każdy facet ), dla flirtującego Hamisha ( oj chyba nie miał okazji zapoznać się z Ludlumem)  i w końcu dla ślepego Hamisha  jak każdy zakochany czyż nie? 
   
    Jednym słowem : PYSZNOŚCI ! 
  Z każdym kolejnym tomem bardziej lubię tego posterunkowego , oby ich było jak najwięcej.

4 komentarze:

  1. Za szybko czytasz, nie nadążamy!
    Podziwiam Cię:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat kryminałki M.C.Beaton to takie podwieczorkowo- herbaciane lekturki , czyta się to błyskawicznie.

      Usuń
  2. bardzo podoba mi się to wydanie, muszę się w końcu rozejrzeć za książkami, choćby ze względu na "opakowanie". ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, że ja w ogóle nie znam tych kryminałów...tak mi sie spodobała twoja recenzja, że muszę z animi pomyszkować w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń