poniedziałek, 6 maja 2013

" Rok wilkołaka" Stephen King


  Autor : Stephen King
 Tytuł : " Rok wilkołaka"
 Tytuł oryginału : " Cycle of the Werewolf"
 Przełożyła : Paulina Braiter
 Wydawnictwo : Prószyński i S - ka
   
    Z okładki :

   " Groza nadeszła w styczniu - przy pełni księżyca ... Pierwszy poznał ją kolejarz , uwięziony w zaspach . Jej kły rozdarły mu gardło .W miesiąc później kobieta w przytulnej sypialni powitała ja krzykiem. za każdym razem , gdy nadchodzi pełnia , małe miasteczko Taker Mills nawiedza groza. Nikt nie wie kto będzie następny. Ale jedno jest pewne . gdy na niebie płonie krągła tarcza księżyca, Taker Mills ogarnia paraliżujący strach . bo wiatr niesie ze sobą warkot, w którym słychać coś jakby ludzkie słowa. A wokół widać ślady potwora ... "

   Stephen King jest moim ulubionym pisarzem, już kiedyś pisałam że noszę Jego zdjęcie w portfelu. Wstęp ten jest o tyle potrzebny że "Rok wilkołaka" to nie mój King. Niby wszystko to samo  małe senne miasteczko w którym dzieją się straszne i niewyjaśnione rzeczy, podejrzewa się jak zwykle odmieńców jeśli ktoś choć odrobinę się wyróżnia zwraca na siebie uwagę a jak już zwrócił , wiadomo nie będzie łatwo.
  Sama nie wiem , przeczytałam , nawet było ciekawie ale bardziej skupiałam się na tym jak następny miesiąc autor opisze i jak zamknie widowisko przy każdym kolejnym księżycu niż jak rozwiązać zagadkę i kto okaże się wilkołakiem. Pomysł z podziałem na miesiące jest świetny, w każdym miesiącu poznajemy tylko wycinek z życia jakiegoś mieszkańca, ot jest sobie barman, nie ma barmana. Może tego właśnie mi zabrakło ? Nie byłam w stanie związać się w żaden sposób z bohaterami, ani ich nie polubiłam ani nie zdążyłam się do tego wilkołaka negatywnie nastawić, pozytywnie też zresztą nie. Pomysł ok, wykonanie zapewne mistrzowskie tyle że mnie nie porwało . A szkoda. Przecież kocham Kinga, dobrze dobrze jego powieści.

     Ocena książki : 6 / 10

    Wyzwania :

     " Z półki "



    " Pod hasłem "
                             



    "Czytam Kinga"

                  
 
"Czytam Kinga"                                                                             
 
 

                    Kinga ma powodzenie jak widzę :-)  

4 komentarze:

  1. Miałaś pecha i trafiłaś na najgorszą książkę Kinga :)
    Kiedyś widziałam dyskusję o książkach Kinga na jakimś forum i prawie wszyscy twierdzili, że "Rok wilkołaka" to rzecz nieciekawa i nieudana. Ja z jego książek najbardziej lubię "Grę Geralda" i "Dolores Claiborne".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem choć spotkałam się i z twierdzeniami że to " Kolorado kid" jest najsłabsza ale mi jakoś bardziej pasowała niż ten " Rok wilkołaka". Najbardziej to lubię "Danse makabre" ale to już poza powieściami, z powieści zdecydowanie "Wielki marsz" ,"Podpalaczka" i "Worek kości" z nowszych to "Pod kopułą" ale wielu jeszcze nie czytałam.

      Usuń
  2. Słyszałam, że ta książka jest wyjątkowo beznadziejna. Prędzej czy później sama się o tym przekonam :) Mam ją na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsza nie jest to fakt. Beznadziejna to może nie ale chyba faktycznie najsłabsza. Chyba inaczej byłaby odbierana gdyby kto inny ją napisał.

      Usuń