sobota, 7 marca 2015

"Slow Love. Jak straciłam pracę, założyłam piżamę i znalazłam szczęście."" Dominique Browning

 Autor : Dominique Browning
 Tytuł : "Slow Love. Jak straciłam pracę, włożyłam piżamę i znalazłam szczęście."
 Przekład : Wojciech Nerkowski
 Wydawnictwo : Świat Książki
 Gatunek : wspomnienia
 Źródło książki : półka własna




     Nie bardzo wiem czego się spodziewałam po tej książce. Nie lubię tej mody na historie opowiadające o tym jak ktoś przejrzał na oczy, rzucił korporację tudzież został zwolniony z pracy i wtedy dopiero jw. przejrzał na oczy i zamieszkał na wsi i tam dopiero odnalazł sens życia. Po pierwsze nie wierzę w bajki ,po drugie może i jednej ewentualnie dwóm osobom mogło się to faktycznie wydać spełnieniem marzeń ale żeby masowo ? A takie wrażenie można odnieść patrząc na ilość coraz to nowych wynurzeń lądujących nie tylko na biurku wydawców ale i tych , które pokonały drogę ku księgarskim półkom.
     Zapewne, największe znaczenie miał tytuł i opis na okładce a i ta piżama ;-)
     Ta książka mimo pozornego podobieństwa do wspomnianego na wstępie gatunku ( bohaterka traci pracę , rozpada się jej związek a to pozwala jej na nowe spojrzenie na świat i rozpoczęcie życia od początku itd. itp. )  jest inna. Nie chcę w żaden sposób urazić autorki gdyż tylko Ona wie co czuła i nie mnie oceniać wiarygodność , wierzę całkowicie. Jednak co mnie zraziło to dłużyzny w opisach. Ciekawiej zaczyna się robić po 160 stronie kiedy to autorka zaczyna planować co zrobić ze swoimi książkami przed sprzedażą domu, które zostawić a które nie oraz to do jakich wniosków w końcu doszła. W ogóle fragmenty "o książkach" są jednymi z żywszych i autentyczniejszych w tej całej historii.  A w scenie ( wcześniejszej) kiedy to agentka nieruchomości tłumaczy że ludzie nie lubią książek bo wolą .... idzie się nawet uśmiechnąć ileż razy sami to słyszeliśmy ? Tu czuję wspólnotę poglądów z autorką książki. Potem niby zioła, z naciskiem na niby - niestety. Trochę o dzieciach , sporo o mężu.
     Więcej stron ominęłam kartkując niż przeczytałam a naprawdę się starałam , przymusu nie ma ale jednak chciałam dać tej historii szansę. Niestety przykro mi to pisać, ale nie polecam.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz