sobota, 8 listopada 2014

O czytaniu jakby mniej i o skutkach religii w gimnazjum.

  
    O czytaniu jakby mniej gdyż czasu ubywa na innych równie ciekawych zajęciach po pierwsze z córką bawiąc się ćwiczymy motorykę rączek według planu przygotowanego przez wychowawczynię. Codziennie coś ,a to plastelina a to wycinanki z gazet , wydzieranki , robienie jeża itp. pochłania nas to całkowicie mamy masę frajdy robiąc różne ciekawe rzeczy. Poza tym parę nowych pomysłów nowych wpadło nam do głowy. Dziś córka sama z kolei zrobiła pająka z pudełka po lodach , klamerek i plasteliny. Miał oczywiście od razu całą sesję fotograficzną.

   
Pajączek :-)
 
Poza tym (od wczoraj tak naprawdę) słucham ks. Jakuba Bartczaka, polecił jego teksty naszym gimnazjalistom katecheta. Nie wiem jak u innych ale u nas nie słychać nic innego , nawet pięcioletnia córka podśpiewuje a właściwie rapuje "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" . Moim zdaniem rewelacja , szczególnie dla młodzieży , dowód na to że religia to nie nuda a ksiądz to nie tylko nieżyciowy wapniak. Nie obrażając księży oczywiście. Mam dwie ulubione piosenki jedną pozwolę sobie Wam polecić.
 
ks. Jakub Bartczak "Po prostu wierzę"
 
Serdecznie polecam i inne kawałki, nie mogę wyjść z podziwu a i syn słucha non stop. Wreszcie czegoś normalnego ;-) Tu akurat żartuję bo muzycznie raczej nadajemy na tej samej fali. Płyty księdza Bartczaka są dostępne w sprzedaży a przynajmniej wiem o jednej i już planuję zakup. Polecam serdecznie w ogóle twórczość tego nietypowego księdza. Zaraża  wiarą i entuzjazmem a o to przecież chodzi ,o Boga !
 
Książkowo skończyłam lekturę "Siedmiu grzechów głównych" i zastanawiam się co dalej bo dokończenie "Ostatniej godziny" w tempie ekspresowym nie wchodzi w grę. To lektura skłaniająca do refleksji tym bardziej jeśli weźmie się pod uwagę to co dzisiaj dzieje się na świecie.
 
 
 

2 komentarze:

  1. Każda forma dobra, by ewangelizować. Ksiądz świetnie to robi chociaż osobiście nie przepadam za tym rodzajem muzyki.

    OdpowiedzUsuń