środa, 12 grudnia 2012

Antybiotyki ....

  Z okładki :

   "Szpital w Los Angeles notuje coraz częstsze nieuleczalne przypadki zakażeń bakteryjnych. Doktor Marcus Ford, specjalista w dziedzinie infekcji, obawia się wybuchu epidemii. Wkrótce zaczyna chorować jego trzynastoletnia córka. Stan dziewczynki pogarsza się z dnia na dzień. Jedyną szansą dziecka jest Omega - nigdy nie wprowadzony na rynek tajemniczy antybiotyk nowej generacji. Ford postanawia zdobyć lek. Ktoś zaciera jednak wszelkie ślady istnienia Omegi... Ktoś, kto nie cofnie się nawet przed zbrodnią..." 

lubimyczytac.pl

    Autor : Patrick Lynch
    Tytuł : "Omega"
   Tytuł oryginału : "Omega"
     Przełożył : Marek Mastalerz
  

      Patrick Lynch to pseudonim spółki autorskiej ( Philip Sington i Gary Humphreys) brytyjskich mistrzów thrillera medycznego ,porównywalnych z Michaelem Crichtonem .Zadebiutowali książką "Nosiciele"( "Polisa" ,"Zwiastowanie" i "Ósemka" to kolejne tytuy ich powieści) ) która natychmiast stała się bestsellerem .Oszałamiający sukces autorów potwierdzają sześciocyfrowe sumy,za jakie na całym świecie kupowane są prawa do wydania ich powieści
                                                   jak donosi wydawca 

  
      To moja pierwsza powieść tego duetu ,myślę jednak że nie ostatnia. W skrócie, jest to opowiesć o zagrożeniu jakie sprawia zbyt wielki dostęp do antybiotyków ich nadużywanie oraz stosowanie bez potrzeby, nie stosowanie się do zaleceń lekarza. Wiemy i sami pewnie też stosowaliśmy sntybiotyki do byle schorzenia prosząc: "Panie dotorze ale ja muszę być w pracy, muszę dostać antybiotyk!" , zapewne mamy na sumieniu przerwanie antybiotykoterapii gdy tylko ustały objawy choroby bo juz nie trzeba , bo a nóż ten antybiotyk jeszcze pózniej się przyda, podanie leku komuś z rodziny bo nam pomógł i kilka tabletek zostało to kolejny błąd.No, kto nie ma tego na sumieniu? 
     Wszystkie te zachowania plus zalew antybiotyków w hodowli zwierząt tj. świnie czy kury powoduje że bakterie stają się na jedyną naszą broń odporne. Słyszeliście o tym? Pewnie że tak, bo na każdym kroku można się natknąć na te informacje. 
   Patrick Lynch pokazuje nam jak to będzie wyglądać, ludzie chorują, ot gronkowiec, jad kiełbasiany ( tu czekało na mnie małe zaskoczenie)  i kompletna niemożność wyleczenia nawet za pomocą zwykłych,następnie już rzadziej stosowanych o szerszym zakresie antybiotyków.Paskudztwo się uodporniło. To tak w wielkim skrócie, walka z czasem i z nauką by ocalić życie chorych. Prywatnie mam nadzieję że powiesć ta sprowadzi  opamiętanie na ludzi.
   Hm i piszę to zażywając doxycylinę  oraz mając wszystkich domowników w trakcie leczenia antybiotykami. Życie! Ot co!
  Powieść świetna a co ratuje naszego bohatera i życie jego pacjentów? Przeczytajcie.

    Ocena książki : 4,5/6


     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz