niedziela, 30 grudnia 2012

"Każdy szczyt ma swój Czubaszek" czyli o tym że nie lubię chamstwa.

  Tytuł:  "Każdy szczyt ma swój Czubaszek"
      czyli : Maria Czubaszek w rozmowie z Arturem Andrusem
 Wydwnictwo: Prószyński i S - ka
 Rok i miejsce wydania: 2011 Warszawa
 Ilustracje: Wojciech Karolak


       Wybrałam ten wywiad licząc na miłą rozrywkę w okresie świątecznym. Do pewnego momentu było nawet ciekawie. Maria Czubaszek wyłania się jako osoba ciekawa świata, mająca własne zdanie z którym nawet czasem się zgadzam,  na razie czyli na tyle na ile wyczytałam nie można jej zarzucić hipokryzji co jest sporym plusem. Dardzo podobał mi się fragment w którym wyznaje iż pieniądze są dla niej najważniejsze. Odpowiedz na pytanie  co jest najważniejsze w życiu? :
zródło : lubimyczytac.pl
   
     " To pół na pół .Najpierw poprawnie potem szczerze.Najważniejsze jest zdrowie.Zaraz po pieniądzach.Im dłużej żyję ,tym bardziej uważam ,że pieniądze są potrzebne do wszystkiego.I do tego żeby być zdrowym - odpowiednio się odzywiać ,wypoczywać i , kiedy zajdzie potrzeba ,leczyć.I żeby zapewnić start swoim dzieciom,i godną starość swoim rodzicom.I żeby naprawdę być niezależnym. Na przykład od swojego szefa.Człowiek, który pracuje wyłącznie ,żeby wyzywić rodzinę i zapłacić rachunki ,nie ma odwagi by "postawić się szefowi" .Ba! Nawet miłosć która ponoć jest najważniejsza ,kiedy ludzie myślą tylko o tym by związać koniec z końcem i co wsadzić do garnka,można włożyć  między bajki"  

   Czyż to nie święte słowa?

     "Prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo"  
  
    Wyłania się osoba niebanalna,oryginalna i bez względu na wszystko mająca chyba sporą odwagę bycia sobą. Otwarcie wspomina o tym co dla wielu z nas jest tabu i przyznaję że nawet mi to odpowiada.
 
     Interesujący jest fragment w którym rozmówcy wspominają o pracy magisterskiej Eweliny Paszko , (na polonistyce UJ ) pt : "Dowcip językowy w słuchowisku radiowym Marii Czubaszek >>Dym z papierosa<<" 
     Nie wiem czy mogę cytować ,zatem dla zachęty tylko jeden przykład pierwszy :
 
      
 
  "zaknedlował" - ... zaknedlować według Cioci znaczy tyle ,co  zakneblować knedlem ze śliwką"

    Sama Maria Czubaszek mówi o tejże pracy: " A ja nie miałam pojęcia ,że ja to wszystko robię .Że modyfiuję,łamię ,nie podejrzewałma siebie o paralele,że już o homonimii nie wspomnę" 

     Sympatycznie? Miło? Z humorem ...  Tak ,niestety do pewnego momentu. Konretnie, do strony 114 . Kolejnych już nie przeczytałam , i nie zamierzam czytać. I nie obraziłam się bo ja mawiała Mira Michałowska a co przytacza p.Czubaszek " Obrażają się tylko kuchty" ;-) 

   Artur A. : No to żebym nie zapomniał - z czego jesteś dumna?
   Maria Cz. : Z żartu,jaki wymyśliłam .Tam była taka pani, za którą nie przepadaliśmy.Wieczorami kiedy  jeszcze nagrywaliśmy,ona już zaczynała sprzątać.Bo ona tam sprzatała.Nie lubilismy się nawzajem i nie ukrywalismy tego.Zaczęliśmy kombinować,jak by jej zrobić jakąś przykrość .I to ja wpadłam na pomysł ,jak można ją przestraszyć! Wzięłam rajstopy ,wypchałam je szmatami i powiesiłam na zyrandolu w pokoju,w którym nagrywaliśmy audycje.Z ulicy przez okno ,padało światło latarni i przy zgaszonym świetle wyglądało to jak nogi wisielca.Przyszła w nocy postrzątać. Narobiła wrzasku,pogotowie było.Śmieszne ,nie?

  Nawet jeśli przyjmiemy że to żart z czytelnika, to wyjątkowo niesmaczny, Na tyle by zrezygnować z dalszej lektury,ja tak zrobiłam.  

   

     
 
  
 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz