piątek, 8 listopada 2013

Agata Christie "Kieszeń pełna żyta"


   Autor : Agata Christie
   Tytuł : "Kieszeń pełna żyta"
   Tytuł oryginału : A Pocket Full of Rye
   Przekład : Dehnel Tadeusz Jan
   Wydawnictwo : Wydawnictwo Dolnośląskie
   Seria : Klasyka Kryminału 
   Książka : z biblioteki
          
              
                   
 "Piosenka za szóstkę, kieszeń żyta i
Zapiekanych w cieście kosów mendle trzy.
Przekrojone ciasto, ptaszków zabrzmiał chór.
Co za pyszne danie na królewski dwór!
Król był w skarbcu, liczył tam pieniądze swe,     
Królowa w komnacie bułkę z miodem je.
Służebna w ogrodzie wietrzy ubrań stos,
Wtem przyleciał ptaszek, oddziobał jej nos."

                         
         Nie pierwsza to powieść Agaty Christie z wierszykiem w roli katalizatora dochodzenia, lubię te wyliczanki. Pomysł by przypasować schemat działania do dziecinnego wiersza zdarza się kilkakrotnie w twórczości królowej kryminału i za każdym razem okazuje się po prostu genialny. Tym razem mamy trójkę denatów, każdy w innym miejscu i czasie oraz w inny sposób został wyproszony ze świata żywych. Przy pierwszej ofierze mamy już licznych chętnych tfu wrogów mających motyw, denat święty nie był i wielu ludziom nie tylko za skórę zaszedł.  Dylemat polega raczej na tym kto z tego towarzystwa w końcu nie wytrzymał , poza tym nie tylko motyw zemsty brany jest pod uwagę, zazdrość, pieniądze, miłość to też szalenie częste przypadki. I jak by nie było również tu pasują.
    Problem raczej zaczyna się gdy ginie druga osoba, przy trzeciej robi się jeszcze ciekawiej. I czy druga była drugą, czy może trzecią? Dla mnie najciekawszą zagadką było jednak to czy człowiek potrafi zabić drugiego tylko w tym celu by wszystko pasowało do wierszyka?
   Rozwiązanie zaskakuje , choć gdyby spojrzeć na to jak Dr. House , wiecie wszyscy kłamią, wszyscy są zli i niczego dobrego po nikim spodziewać się nie można to ciężar zaskoczenia maleje.  Zastanawia mnie jak niewiele w gruncie rzeczy dzieli przekonania Hause'a i panny Marple. Nie myślę tu o ich charakterach ale o ich ocenie ludzie, zauważcie że oboje nie bywają zaskoczeni  tym do czego oni potrafią się posunąć by osiągnąć cel.

          Książka przeczytana do wyzwania :
 
            

2 komentarze:

  1. Ogromnie się cieszę, że dołączyłaś do moich 3 wyzwań. Do Kinga i Rice możesz dodać z czasem książki, które przeczytałaś przed założeniem bloga:)). Dodaję Twój blog do swojej listy i oczywiście do 3 list "wyzwaniowych".
    A Christie kiedyś uwielbiałam, muszę ją sobie kiedyś odświeżyć, bo jest wspaniała. Musze kiedyś zajść do mamy i pożyczyć od niej - ma kilka półek Christie - chyba wszystkie utwory jej pióra po polsku. I kocham dr House'a :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam do Christie tym razem solennie sobie obiecując że jednocześnie będę też zbierać jej książki.Do tej pory raczej pożyczałam teraz w końcu jakaś seria mnie uwiodła i proszę .
      Co do Hausa też uwielbiam :-)

      Usuń