czwartek, 24 kwietnia 2014

Barbara Iskra - Kozińska "Maria"

 Autor : Barbara Iskra - Kozińska
 Tytuł : "Maria"
 Wydawnictwo : Bellona
 Gatunek : powieść historyczno - obyczajowa
 

     Druga część sagi o rodzinie Kozińskich już za mną, chętnie poczytałabym jeszcze o losach tych miłych, serdecznych i doświadczonych przez los ludzi. Może kiedyś autorka pokusi się o ciąg dalszy, zobaczymy. We mnie ma zapewnioną czytelniczkę. O czym jest ta książka, przede wszystkim o tym co lubię najbardziej czyli o codzienności. O zmaganiach z życiem w powojennej Polsce, jak wiemy nie w wolnej Polsce a tego przecież najbardziej pragnęli wszyscy Polacy po drugiej wojnie światowej. Przesiedlenia z jednego krańca Polski na drugi, na dodatek tuż przy granicy nie ukrywajmy tego , jednego z największych ówcześnie wrogów. Nie sposób w kilka miesięcy po wojnie żyć w takim miejscu spokojnie i faktycznie właściciele upominają się o swoje, to oznacza dalszą niepewność. z dużą ciekawością czytałam o zasiedleniu ziem odzyskanych , o odczuciach bohaterów gdy wchodzili do cudzych , nie ważne że poniemieckich domów. Tym bardziej że przecież jest za mną lektura "Wypędzonych",  zatem argumentom bohaterów towarzyszyły zwykle migające w mojej pamięci obrazy z wcześniejszej lektury. Oczywiście rozumiałam Polaków zajmujących domy we wskazanych miejscach oraz ich próby racjonalizacji tego, jednak gdzieś w tle przewijały mi się wspomniane obrazy.
   Najbardziej  przypadły mi do gustu że tak to określę "obrazki z życia codziennego" czyli o tym co Maria robiła, czym się zajmowała co gotowała ale tez nigdy nie ukrywałam że to codzienność ta zwykła i szara zazwyczaj niedostrzegana a już z pewnością niedoceniana najbardziej mnie w literaturze pociąga. To co innych zwykle nudzi dla mnie jest najsmakowitszym kąskiem a już na sama myśl o kluseczkach lanych na mleku ślinka mi cieknie i nie ukrywam nie na samym czytaniu się skończy. W każdym razie poza planowanym śniadaniem w wersji książkowej , mam w planach zakupienie własnego egzemplarza  by móc do woli w nim  sobie zaznaczać co smakowitsze kąski.
    Książkę czytało się naprawdę przyjemnie, nie jest to arcydzieło światowej literatury ale jest to rzecz arcyciekawa od strony kultury materialnej. Zdecydowanie polecam.

   Książka przeczytana w ramach wyzwania :

   

6 komentarzy:

  1. Zdecydowanie zdobędę i przeczytam. Toż ziemie odzyskane i osiedlenie się tam to historia i mojej rodziny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zatem ciekawej lektury :-)

      Usuń
    2. Wprawdzie nie przyjechały moje babki ze wschodu, a po prostu z innej części Polski, w poszukiwaniu lepszego życia, ale i tak pewnie wiele ich łączy. Czy Niebo nad Wołyniem to pierwszy tom? Czy są jeszcze jakieś inne?

      Usuń
    3. Tak to jest tom pierwszy , Maria to druga część. Innych nie ma. Wprawdzie autorka planuje kolejną opowieść o czasach wojennych ale na podstawie zasłyszanych czy też dostarczonych jej w inny sposób historii np. przez czytelników :) Nie ukrywam że chętnie bym jeszcze poczytała o losach znanych już bohaterów.

      Usuń
  2. Lubię połączenie historii i powieści obyczajowej, więc po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto tym bardziej że całkiem dobrze to autorce wyszło.

      Usuń