czwartek, 9 października 2014

Maria Ulatowska "Kamienica przy Kruczej"

Autor : Maria Ulatowska
Tytuł : "Kamienica przy Kruczej"
Wydawnictwo : Prószyński i S - ka
Miejsce i rok wydania : Warszawa 2012
Wyzwanie : Bibliotecznie



     "Kamienica przy Kruczej" urocza opowieść o II  wojnie światowej ale nie tylko , również o latach powojennych, o życiu w Polsce teoretycznie wolnej. Bohaterów poznajemy już w latach przedwojennych kiedy to antysemityzm dochodził do głosu również u nas. Kiedy to ludzie decydowali uciekać czy zostać i starać się przetrwać. Czy wojna wybuchnie , czy może jednak uda się jej uniknąć. Część bohaterów pojawia się dopiero w latach wojny i okupacji. Losy Antoniny bo to głównie na niej oparta jest historia  są wspólne dla wielu żydowskich dzieci tego okresu. Jak wiemy nagle okazało się że wystarczy nieodpowiednie nazwisko lub wygląd by z góry był przesądzony los człowieka , który przecież niczego poza "złym urodzeniem" nie zrobił, niczemu nie był winien a jednak. Jak wiele matek musiało zostawić swoje dziecko by to miało w ogóle szansę przeżycia? Antosia przyszła na świat w krytycznym momencie , na dodatek w rodzinie Kornblumów z góry skazanej przez nazistowskie władze na stracenie. Była to tylko kwestia czasu, matka podejmuje dramatyczną decyzję , zostawia dziecko na wycieraczce sąsiadów z nadzieją że zajmą się jej córką lub znajdą jej odpowiedni dom. Intuicja dobrze jej podpowiedziała gdyż faktycznie to u sąsiadów Ostanieckich dziewczynka znalazła szczęśliwy, mimo koszmaru toczącej się wojny, dom.
    Przy okazji zaznajamiamy się z historią lokatorów tego domu, domu przy ulicy Kruczej 46 . Pani Maria wyspecjalizowała się w opisywaniu bohaterów zbiorowych bo tutaj właściwie każdy jest bohaterem losy jednych wiążą się z losami drugich, decyzje jednych mają wpływ na resztę. Jak się okaże z czasem lokatorzy Kruczej odnajdują się nawet po latach w wolnej Polsce. Sporo tu zbiegów okoliczności , ale przecież niezbadane są wyroki i równie w życiu się dzieje. Jak sama autorka nam zdradziła , losy bohaterów są fikcyjne i rzeczywiste jednocześnie . Gdyż utworzyła je z zasłyszanych historii prawdziwych , zmieniając co nieco by utrudnić a wręcz uniemożliwić ich identyfikację i ubarwiając. Choć losy ludzi w ogóle a już w tamtym trudnym okresie szczególnie nie potrzebowały ubarwień , rzeczywistość była wystarczająco nierzeczywista i do dzisiaj trudno w nią uwierzyć.
     
               

2 komentarze: