Wspomniałam pisząc o książce Sławomira Kopra iż zadziwia mnie przebogata bibliografia z której korzystał autor. Jest zaiste imponująca postanowiłam wypisać sobie choć jej część by zmotywować się do regularnej lektury książek historycznych. Ot tak dziesięć tytułów na dobry początek choć to ani ułamek tego co podane jest na końcu "Wielkich zdrajców od Piastów do PRL". Jednak od czegoś przecież trzeba zacząć.
Fornalska M. "Pamiętnik matki" tom 1-2 (akurat mam na półce)
Sobol S. "Tajemnice polskich rodów arystokratycznych"
Traciłowski K. "Jakub Szela"
Watowa O. "Wszystko co najważniejsze"
Podhorecki L. "Sobiescy herbu Janina"
Kieniewicz S. "Warszawa w powstaniu styczniowym" i "Ruch chłopski w Galicji w 1846 roku"
Boras S. "Książęta piastowscy Śląska"
Wieczorkiewicz P. Błażejowska J. "Przez Polskę Ludową na przełaj i na przekór"
Obowiązkowo zresztą powiększę listę o biografię Jana III Sobieskiego, jeśli macie jakieś propozycje lektur proszę o podpowiedzi.
Kolejna czytana przeze mnie książka z kolei zaowocowała chęcią sięgnięcia po "Chłopca z Salskich Stepów" Igora Newerlego. Książką tą była opisana już pozycja : "Zwyciężając śmierć" autor to bowiem nikt inny jak bohater "Chłopca z Salskich Stepów" tyle tylko że Newrely zmienił mu imię gdyż Iljicz kojarzyło się wówczas jednoznacznie a tych skojarzeń chciał uniknąć oraz zarzutów o celowość, wiadomo jak to jest akurat ktoś uwierzyłby w przypadek.
Natanna dla odmiany wraz z Koczowniczką zachęciły mnie do sięgnięcia po "Lot nad kukułczym gniazdem". Sama jestem bardzo ciekawa naszych czytelniczych wrażeń w związku z tą lekturą.
Korci mnie powrót do "Pana Tadeusza" , syn przerabia "Dziady" i tak jakoś mnie naszło ale chyba jednak zajmę się czymś czego nie czytałam po wielokroć. Ot choćby po "Pamiętniki" jego syna , budzące do dziś kontrowersje, bo wolno czy nie i w jakim stopniu ingerować w życiorys osób znanych. Oczywiście mieszanie kogoś z błotem i wyciąganie tylko trupów z szafy jest nie na miejscu nikt nie przeczy ale czy właściwym jest tworzenie iluzji ideału i perfekcjonizmu ? Ot pytanie bez odpowiedzi.
W niedzielę oglądałam relację z przyznania nagrody im. Wisławy Szymborskiej ,nagroda jest przyznawana od 2013 roku. Tym razem laureatką została Julia Hartwig, nie zabrakło oczywiście Michała Rusinka, byłam pod ogromnym wrażeniem prowadzącej Agaty Buzek. W ogóle takie programy to mogę oglądać dniami i nocami.
"Lot nad kukułczym gniazdem" koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńTo może dołączysz do dziewczyn ? :-)
UsuńDołączcie, będzie nam z Natanną bardzo przyjemnie :) Ja jeszcze nie zaczęłam czytać, więc nie ma pośpiechu. Film był znakomity, więc spodziewam się, że i książka okaże się bardzo dobra.
UsuńI jeszcze koniecznie będę chciała przeczytać "Zwyciężając śmierć".
Już się u Natanny do Was wprosiłam :-)
Usuń