czwartek, 16 października 2014

Romuald Romański "Niewyjaśnione zagadki historii Polski"

  Autor : Romuald Romański
 Tytuł : "Niewyjaśnione zagadki historii Polski"
 Wydawnictwo : Bellona
 Gatunek : historia
 Wyzwanie :  Czytamy książki historyczne 

                    
                

    Z okładki :
   " Każdy naród ma swoje wstydliwe historie i tajemnice, których nie udało się wyjaśnić. Ile ich było w naszych dziejach, nikt chyba nie zliczył. Są czasem równie barwne jak sensacje Rzymian, krzyżowców czy wielkich europejskich dynastii, tyle że, niestety mniej znane. Wszyscy słyszeli o tragicznej śmierci św. Stanisława, ale mniej już liczni o nieszczęsnej Marynie Mniszchównie, polce na carskim tronie. O tych i innych zagadkach naszych dziejów Romuald Romański opowiada ze swadą, bez śmiertelnej powagi, bo przecież historia nie jest nudną nauką., ale raczej nauczycielką życia, nie pozbawioną paradoksów i momentów humorystycznych."

      Równie wciągająca co poprzednio opisywana książka Stanisława Kopra, zresztą to fakt iż poruszane są w niej sprawy św. Stanisława i Jakuba Szeli spowodował że od razu po nią sięgnęłam. Chciałam się dowiedzieć czegoś więcej na te tematy. W kwestii św. Stanisława jest dość trudno o odmienne zródła zatem sporo informacji się zwyczajnie powtarza. Zaś w przypadku Jakuba Szeli obaj autorzy są odmiennego zdania , trudno wprawdzie pisać o tym co myśli Sławomir Koper gdyż jak pisałam robi to na tyle obiektywnie że to raczej czytelnik ma sobie wyrobić zdanie. Niemniej jednak został ujęty w kategorii zdrajcy zatem jakiś trop czy tez kierunek myślenia to narzuca. Odmiennego zdania jest Romuald Romański choć podkreśla również że to my mamy sobie zdanie wyrobić samodzielnie. Jednak jego interpretacja zachowania i motywów działania Szeli nie pozostawia wątpliwości co do interpretacji. Zastosowana argumentacja jak najbardziej mnie przekonuje , nie będę tu przytaczać przykładów jakimi autor przekonuje nas do swojego zdania bo nie o streszczenie tu chodzi. Niemniej zachęcam do porównania. Nie ukrywam że sprawiło mi to może nie niespodziankę gdyż tę właśnie wersję znałam ze szkoły , co jednak zmusiło mnie do przemyślenia tej sprawy i zaowocowało kolejnymi poszukiwaniami. Wiadomo że jak zaznaczał Koper historię piszą zwycięzcy , w naszej historii jednak ci zmieniają się a zatem i "wersje" historii ulegają zmianie. Całkiem odrębną sprawą jest to że interpretacja czynów bywa zależna nie tylko od tego która strona nam je przedstawia ale i jak to w historii bywa od możliwości nauki . Od tego jakim materiałem dysponujemy i jakimi metodami w przeprowadzaniu badań oraz analiz. Dobrym przykładem tego są kolejne opisywane przez Romańskiego przypadki.
     Różnica wręcz rzuca się w oczy jeśli chodzi o niewyjaśnioną do końca śmierć Wiśniowieckiego i to w jaki sposób postęp nauki umożliwił zbadanie przyczyny śmierci Napoleona. Choć mimo iż znamy przyczyny , w przeciwieństwie do Wiśniowieckiego , w obu przypadkach zagadką pozostają niejako wykonawcy. W przypadku pierwszym zresztą nie wiemy do końca czy chodzi o śmierć z powodu choroby czy może o śmierć spowodowaną pomocą osób trzecich. I niestety już się nie dowiemy .
     Autor poruszył kilka przypadków w historii Polski , ale nie tylko ,w których najprawdopodobniej już nie poznamy prawdy. Jednak pisze rożne wersje wydarzeń i właściwie wszystkie są równie prawdopodobne. Czyta się to jak powieść sensacyjną ,czytelnik zastanawia się w jaką wersję może wierzyć , dostaje ich kilka i może wybierać do woli. Autor raczej nie wywiera wpływu na nasze zdanie, choć zdarza się że kreuje wizję po to by za chwilę ją całkowicie odrzucić. To tylko moim zdaniem wzmaga ciekawość.
    Dziwi mnie tylko tytuł drugiego rozdziału, zakładam że chodziło o uzasadnienie tego iż zagadka osoby Dymitra Samozwańca ma związek z naszą historią i pojawiła się w książce nie  przypadkowo. Rozdział  ten jest jednym z najlepiej poprowadzonych i pochłania się go wręcz a nie czyta. Tytuł jednak bliższy byłby rzeczywistemu bohaterowi gdyby w nim padło cokolwiek o Dymitrze , gdyż Polki na Carskim tronie jest tam jak na lekarstwo.
    Ogólnie jednak twierdzę iż książka ta jest fantastyczną lektura na ten jesienny czas , jak zapowiadano na okładce sporo w niej humoru , napisana jest lekko i przyjemnie się ją czyta.

 
            Książka przeczytana w ramach wyzwania : history books

3 komentarze: