niedziela, 5 października 2014

"W towarzystwie uroczych pań" Alexander McCall Smith

Autor : Alexander McCall Smith
Tytuł : "W towarzystwie uroczych pań"
Przekład : Tomasz Bieroń
Wydawnictwo : Zysk i S - ska
Seria : Kobieca Agencja Detektywistyczna nr 1
Gatunek : kryminał obyczajowy ;-)
Wyzwanie : Bibliotecznie
 
                 
zródło zdjęcia: lubimyczytać.pl


  Moja ulubiona seria o Mmie Ramotswe się rozwija , nawet nie wiedziałam że są kolejne tomy czyli "Kredens pełen życia" i "W towarzystwie uroczych pań" właśnie , okazuje się że jest i kolejny tom w przygotowaniu to się nazywa zrobić dobrze molom książkowym. Nie wiem jak Wy ale ja po prostu przepadam za botswańską panią detektyw o tradycyjnych kształtach. Klimat tych książek jest nie do podrobienia , zagadki kryminalne mam wrażenie są najmniej ważne choć oczywiście poznajemy ich rozwiązanie. Jednak od samego początku odnoszę wrażenie iż jest to tylko pretekst do ukazania nam życia w Botswanie , mma Ramotswe wiecznie wspomina jak to było kiedyś uczciwie, porządnie i spokojnie usiłując i w dzisiejszym pędzącym świecie stosować się do pewnych zasad człowieka przyzwoitego. Wiedzącego co to uczciwość, honor i obowiązek. Wychodzą z tego najrówniejsze sytuacje czasem śmieszne czasem mniej jednak ogólny wniosek jest taki i ostoja naszą w tym pełnym materializmu świecie mogą być tylko i wyłącznie dawne dobre wartości o których jak widać nie wszyscy zapomnieli.
     Bardzo lubię czytać o mmie jej mężu J.L.B. Matekonim równie uczciwym i przyzwoitym jak ona, któremu tak naprawdę również przydarzają się najróżniejsze sytuacje w których musi stanąć na wysokości zadania. Bohaterowie jak to się mawia z krwi i kości, to że się ich lubi to mało, po prostu nie da się ich nie kochać z ich słabościami a mają ich mimo wszystko nie mało. Wadami ale i dążeniem do tego by być jednak zawsze w zgodzie z wyznawanymi wartościami.
    Dużo przyjemności daje mi również podglądanie ich codziennego życia , statecznego, powolnego choć to nie zawsze w końcu Agencja Detektywistyczna nie jest pracą nudną choć nie jest też tak porywająca jak by się zdawało. W każdym razie ja te książki mogę czytać pasjami i zawsze ale to zawsze podtrzymują mnie na duchu , poprawiają humor i zwiększają wiarę w człowieka no i pozwalają podpatrzeć życie w Afryce a tego nigdy mi nie będzie zbyt wiele.


                                      Afryka
                               Afryka Afryka
                           Afryka Afryka Afryka
                               Afryka  Afryka
                                      Afryka


                Taki sympatyczny znaczek jest na każdej z książek o Kobiecej Agencji Detektywistycznej nr. 1 i jak tu nie kochać Afryki, mmy Ramotswe i jej przyjaciół ? Nie da się. Ja kocham a i Wam ten związek z całego serca polecam.
  
                            

1 komentarz:

  1. Czytałam kilka powieści z tej serii i masz rację, morał z nich ten, że najważniejsze są stare dobre wartości. Czyta się lekko, acz z zaangażowaniem, świetna lektura!

    OdpowiedzUsuń