środa, 20 czerwca 2012

"Krągła rewolucja" czyli jak jadłam parówki o pierwszej w nocy.

  "Krągła rewolucja.Piękno w rozmiarze XL i w .... każdym innym"
                             Rachel Caplin i Tonya Sandis
                                Wydawnictwo: Helion



 
  Rachel Caplin, trenerka fitnes,autorytet w zakresie odbioru własnego ciała oraz Tonya Sandis weteranka przemysłu filmowego napisały książkę, którą powinny mieć i znać wszytkie kobiety, więcej, ta książka powinna być obowiązkowym prezentem dla naszych córek w wieku dojrzewania a nawet wcześniej. Jeśli wezmiemy pod uwagę ,że już dziesięcioletnie dziewczynki i  chłopcy potrafią być na diecie. Ten smutny fakt znam z własnego podwórka zatem wiem że autorki w niczym nie przesadzają.
  Mój syn ma koleżankę która chce być anorektyczką,bo one są szczupłe, i w tym celu każdego dnia planuje co zje, jedenastolatka!!! I to normalna szczuplutka dziewczynka bez zbędnego grama tłuszczu. Inny przykład to zasłyszana rozmowa dziewczynki może też dziesięcioletniej albo i młodszej z jej babcią. Spotkałam je w sklepie i ze zdziwieniem usłyszałam jak dziewczę to dyskutuje z babcią na temat tego co włożą do koszyka, oczywiście podstawą decyzji była kaloryczność danego artykułu. Babcia jest psychologiem w pobliskiej szkole. Sma nie wiem co mnie bardziej przeraża dywagacje wnuczki czy milczenie babci.
  Sama pochodzę z pokolenia na wiecznej diecie niezależnie od wagi bo zawsze można ważyć mniej.Przerobiłam osobiście wszystko czyli i anoreksję i bulimię i wieczne niezadowolenie, po przeczytaniu książki wiem że dopadło mnie też swego czasu uzależnienie od sportu a dokładniej ćwiczeń fizycznych.

 Po pierwsze i najważniejsze:książka pomaga uzmysłowić sobie że zwykle odchudzamy się nie dla siebie a dla innych, by zobaczyć choć nikły błysk w ich oku kiedy mówią "O! Schudłaś.", że wychodząc z domu stajemy przed lustrem i zastanawiamy się co inni o nas pomyślą jak nas zobaczą w takim czy innym stanie. Niejedna kobieta i mężczyzna też niejeden, nie ma co ukrywac zauważył u siebie że jeśli ktoś spojrzał w jej/jego kierunku natychmiast ,uruchomiła się panika bo musi być coś nie tak z nami, do głowy rzadko przychodzi w takiej chwili myśl "Może świetnie wyglądam i się spodobałam/łem ?"

   Odkrywają przed nami Panie to co same wiemy tylko jeszcze brakuje nam potwierdzenia, że wszystkie te znane z filmu ,wybiegów dla modelek ideały nimi nie są.Wygląd zawdzięczają godzinom pracy makijażystów,wizażystów, projektantów,oświetleniowców i specjalistów od obróbki komputerowej.To jeszcze nie wszystko, treningi do upadłego, diety typu listek sałaty i niejednokrotnie załamanie psychiczne. To jes to,co toważyszy gwiazdom na co dzień.

  "Teraz jestem gruba ,ale szczęśliwa.Byłam chora i zmęczona głodzeniem się ,by szczupło wyglądać..."
    Liv Tyler ( przy ręceniu władcy pierścieni ważyła 56 kilo,teraz waży 70 kilo przy wzroście 177cm)

   Krzyczeć mam ochotę, nie wiem czy zauważyliście, znana kobieta,odnosząca sukces ,pewna siebie (chyba) mówi że jest gruba gdy ma wagę IDEALNĄ  DO WZROSTU!!!! Nóż się w kieszeni otwiera.
 
  Przemówiło do mnie pewne porównanie zawarte w książce.Pomyślmy o noworodkach rodzą się każde inne ,z inną wagą, innym wzrostem ( no długoścą ok?) innym kolorem włosów albo i bez. Dlaczego pózniej na siłę staramy się dorównać do jednego ,wcale nie zdrowego ,nawet nie pięknego wzorca? Nie wyszliśmy spod jednej sztangi, zatem nie ma się co tłumnie na tę jedną pchać w wieku pózniejszym.
  Zatrważające jest to że w środowiskach dotąd odciętych od tych "wydumanych ideałów" kiedy już je poznają zwiększa się ilość zaburzeń odżywiania w sposób lawinowy. I tu moje i nie tylko zapewne, pytanie,co takiego się dzieje że kobiety dotąd cenione za krągłe kształty idiocieją
i biorą przykład ze skrajnej patologii zamiast zachęcić do tego by przykład brać z nich?

   Wszystkie jesteśmy piękne i to musimy wreszcie zrozumieć! Ta książka jest do tego pierwszym krokiem a potem pójdzie już z górki. W trakcie jej czytania ,a była to pierwsza w nocy powędrowałam głodna jak wilk, do kuchni i zrobiłam sobie parówki w sosie meksykańskim, bez wyrzutów sumienia za to z pełnym zadowoleniem.

    "W wiekach średnich używano gilotyn,łamano kołem,biczowano i zakuwano w łańcuchy.Dzisiaj mamy o wiele skuteczniejsze narzędzie tortur zwane wagą domową "
     Stephen Phillips

    A jeszcze bardzo ważna sprawa mam 33lata i 60 kg. przy wzroście 164 i wiecie co "Moja sylwetka jest taka jaka być powinna bo ja tak twierdzę" *


  Ocena książki:  6/6

  * liczby prawdziwe, cytat  z książki,oswajam się z nim :-)
   pozostałe cytaty również z książki "Krągła rewolucja"

  
 

  
 

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz