poniedziałek, 28 maja 2012

"Herbaciarnia pod Morwami"


"Herbaciarnia pod Morwami" Sharon Owens
 Wydawnictwo "Książnica" kieszonkowa
Beletrystyka,literatura współczesna.
 Katowice 2006


 Największy problem z ksiązkami tego typu polega na ich przeczytaniu wreszcie a jednoczesnym czytaniu jak najdłużej. Jeśli jeszcze zadziała magia przypadku to nie ma rady jak się poddać. Poddanie nie oznacza zaprzestania czytania i rezygnacji z książki w ogóle,oznacza tylko że  lektura się przedłuży dzięki czemu   będzie jeszcze przyjemniejsza.

  Magia zadziałała już przy stronie 39 ,przeczytajcie tez:

  " Dzisiaj sernik przybrany był wiśniami.Przełknęła ślinkę.Pysznił się tuż przed nią ,oddzielony tylko szkłem.Olbrzymie prawie czarne wiśnie, z których lśniący sok spływał na bladozółte ciasto.Sadie telepatycznie wezwała obsługę ,ale Daniel i Penny zajęci byli w kuchni i minęło długie jak wieczność trzydzieści sekund,zanim ktoś wreszcie podszedł do lady.Zamówiła dwa kawałki sernika,dwie duże gałki lodów waniliowych z bitą śmietaną oraz czekoladowe cappuccino.Wyszeptała Danielowi zamówienie niczym szpieg zdradzający tajemnicę państwową.Podczas gdy Penny grzała mleko w ekspresie,Sadie usiadła w kącie,twarzą do ściany ,i czekała z żołądkiem ściśniętym z niecierpliwości.Rzuciła sę na sernik ,jakby miał ją ocalić od śmierci glodowej ...
  ...Teraz każda komórka w ciele Sadie odprężała się błogo ,a gorąca kawa ze śmietanką całowała jej usta...
 ... Sernik z wiśniami topniał na języku,wypełniając jej pustą jazń kulinarną ekstazą.Z rozkoszą przymknęła oczy.Przełknąwszy ostatni kęs,wydała głebokie westchnienie ulgi.To było fizyczne spełnienie."  *

    Czytając ten fragment przepadłam z kretesem , od tej pory miałam przed oczami tylko sernik z wiśniami. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie ilości drożdżówek pochłonęłam do tej pory przy tej książce, do tego szarlotka mi się śniła po nocach a teraz jeszcze ten sernik! Zatem odłożyłam na półkę książkę licząc na to że z czasem apetyt zmaleje. Gdzie tam. Na dodatek wczoraj przeglądałam "Kobietę i życie" no i zajrzałam również do przepisów a tam ...                    


 przepis na sernik z owocami (Tak mogą być wiśnie !!!) i kruszanką. Póki nie upiekę mogę zapomieć o czytaniu.

      SERNIK OWOCOWY Z KRUSZANKĄ

 Ciasto:
    2 szklanki mąki
    kostka margaryny
    4 żółtka
    2 łyżeczki proszku do pieczenia
    4 łyżki cukru
    kilka kropli olejku waniliowego


Masa serowa:
    1/2 kg. sera na sernik
    1/2 szklanki cukru
    10 g. cukru waniliowego
    torebka budyniu waniliowego
    jajo
    2 łyżki roztopionego masła
    1/2 kg. truskawek, jagód albo wiśni
    tłuszcz i bułka tarta do formy


 Wykonanie : Mąkę posiekaj z tłuszczem,dodaj zółtka, cukier ,proszek do pieczenia ,olejek i zagnieć gładkie ciasto. Podziel je na dwie części 2/3 schowaj do lodówki a 1.3 do zamrażalnika.

 Natłuszczoną i wysypaną bułką tartą formę wylep ciastem z lodówki i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piecz około 20 minut.

 Zmiksuj wszystkie składniki na masę serową ,lekko ciepłe roztopione masło dodaj pod sam koniec. Gotową masę wyłóż na podpieczone ciasto, na masę owoce .Na wierzch zetrzyj na tarce z grubymi otworami pozostałą część ciasta,piecz około 30 minut.

  Do 1/3 ciasta można dodoać przed włożeniem do zamrażalnika 2 łyżki wiórków kokosowych.**

  Smacznego! 

  A z pozostałych białek i wiórków kokosowych można zrobić kokosanki, ja bardzo lubię.

    * "Herbaciarnia pod Morwami" Sharon Owens str. 39
    ** Przepis z czerwcowego numeru "Kobiety i życia"
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz